Rozdział 5

1.3K 58 0
                                    

Louis klepie Harry'ego w głowę, dopóki ten się nie budzi. - Wielka szóstka?

Harry jęczy, kiedy się rozprostowuje. Pociera swoje oczy i kiwa głową. - Oczywiście, kochanie. Tak jak obiecałem. Daj tatusiowi buziaka.

Louis uśmiecha się i całuje szybko Harry'ego. Harry włącza film i bierze pieluszkę, kładąc Louisa tak by mógł widzieć telewizję, podczas zmieniania pieluszki.

- Tatusiu, nie - jęczy Louis.

- Louis od wieków nie byłeś niegrzeczny, kiedy zmieniałem ci pieluchę. Nie zaczynaj teraz - karci go Harry.

- Jest zimno - dąsa się Louis. Harry uśmiecha się delikatnie i obiecuje, że to będzie szybkie.

Zmienia pieluszkę Louisa, całując jego delikatny brzuszek, nim zakłada jego piżamy z powrotem.

- Tatuś idzie zrobić śniadanie, kochanie. W porządku? - Mówi Harry, kiedy ponownie układa Louisa na łóżku.

- W porządku, tatusiu. Czy będzie pyszne?

- Bardzo. - Harry uśmiecha się. Louis szczerzy się i całuje policzek Harry'ego, nim ponownie wkłada smoczek do swoich ust.

Harry robi tosty z nutellą, ciepłą butelkę mleka i jogurt. Louis macha do Harry'ego, kiedy ten przychodzi.

- Jedz, a twoja butelką się ochłodzi, dziecinko - mówi Harry. Bierze Teda i kładzie go na szczycie poduszek.

- Dlaczego Ted nie może siedzieć ze mną? - Dąsa się Louis.

- Ponieważ nie chcę, by Ted ubrudził się jedzeniem. Ted nie chciałby być teraz cały sztywny, prawda? - Wyjaśnia Harry.

- Nie. Ale będę mógł go mieć, kiedy skończę? - Pyta z nadzieją Louis.

- Tak, dziecinko. Możesz go przytulać, kiedy będziesz pił swoją butelkę.

Harry je kawałek tosta i swój jogurt, chichocząc kiedy Louis uśmiecha się do niego i ogłasza, że skończył.

- Wyczyśćmy twoje rączki.

- Co dzisiaj robimy, tatusiu? - Pyta Louis, pozwalając Harry'emu umyć swoje dłonie.

- Powinniśmy iść zobaczyć Nialla i Liama? Możemy iść do jego domu i może wyjdziemy na kolację?

- Tak, proszę.

Harry ubiera Louisa w czarne legginsy i jedną ze swoich dużych bluz. Louis rozpromienia się, kiedy Harry nazywa go pięknym i robi dzióbka, aby dostać buziaka od swojego tatusia, który z chęcią mu go daje.

Liam i Niall są szczęśliwi, widząc swoich przyjaciół, Niall uśmiecha się psotnie, kiedy łaskocze Louisa. Louis chichocze i jęczy, łapiąc oddech, krzycząc do swojego tatusia i Liama, by go uratowali. Liam udaje odwagę i porywa go w swoje ramiona, całując jego głowę.

- Cały i zdrowy. Z dala od śmierdzącego Nialla. - Liam uśmiecha się. Louis śmieje się, widząc minę Nialla. Niall dąsa się.

- Cóż... chciałem zrobić ciasto i spytać cię o pomoc. Ale jeśli sądzisz, że śmierdzę to nie ma to znaczenia. - Niall wzdycha smutno, zamierzając odejść. Louis jęczy i podskakuje, by ścigać Nialla.

- Przepraszam, Ni. Nie śmierdzisz - przeprasza Louis wokół swojego smoczka. Obejmuje Nialla, uśmiechając się, kiedy ten go podnosi i ściska jego plecy.

- Jest w porządku, Lou. Możemy zrobić je później, teraz zróbmy wszystkim coś do picia.

- Tatusiu herbata? - Pyta Louis, kiedy raczkuje do salonu. Był w kuchni, pomagając Niallowi zrobić napoje, kiedy Niall poprosił go, by spytał się swojego tatusia czy też chce coś do picia.

Little Louis: Little Family (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz