- Zostawcie mnie...- jęknęła przerażona dziewczyna trzymana przez swoje rówieśniczki.
- Mamy dla ciebie niespodziankę Lee HaRi.- powiedziała jedna z nich.
- Możesz już otworzyć oczy .- odezwała się kolejna.
Dziewczyna zrobiła to, co powiedziały jej koleżanki, a jej oczom ukazała się klęcząca na betonie uczennica w czerwonym mundurku. W jej oczach malowało się przerażenie.
- To moja niespodzianka ?- zdziwiła się.
- Nie do końca, raczej jej część.- odpowiedziała, a reszta dziewczyn rozbiła kilka jajek na jej głowie,rozsypały mąkę i oblały ją jakimś śmierdzącym sosem. Momentalnie na twarzy dziewczyny pojawiło się kilka łez. Zacisnęła dłonie w pięści i czekała, aż jej dręczycielki odejdą. Usłyszała głośnie śmiechy, które po chwili zaczęły cichnąć. Dziewczyna powoli wstała, wytarła łzy i otrzepała się. Wokół niej było pełno mąki zmieszanej z sosem. Poczekała, aż zadzwoni dzwonek na lekcje i poszła do łazienki. Nie chciała, żeby ktokolwiek widział ją w takim stanie, a zwłaszcza chłopak, który się jej podobał. Ahn JaeHe, kapitan szkolnej drużyny siatkówki, prymus przedmiotów ścisłych i obiekt westchnień wielu dziewczyn. SeNa zawsze marzyła o idealnym związku z nim, jednak gdy tylko nawiązywali ze sobą jakikolwiek kontakt, zachowywała się dziwnie. Ale teraz najważniejsze, by jej nie zobaczył w takim stanie. Wciąż lekko łkając ruszyła w stronę łazienki. Ogarnęła się i wróciła do klasy na lekcje. Gdy weszła do klasy skinęła lekko głową w stronę nauczyciela i usiadła na swoim miejscu. Wszyscy pozatykali nosy, ponieważ wciąż było czuć zapach sosu.
- Nauczycielu ! Ktoś chyba puścił bąka, coś tu strasznie śmierdzi.- odezwała się HaRi, na co klasa wybuchła śmiechem.
- Cisza ! SeNa, przyjdź do gabinetu dyrektora po lekcji.- zwróciła się do dziewczyny nauczycielka. Po jakiś 30 minutach zadzwonił dzwonek sygnalizujący koniec lekcji. Pośpiesznie wyszła z klasy i skierowała się tam, gdzie odesłała ją kobieta. Zapukała cicho i po chwili weszła. Dyrektorka zauważyła ją i dała znać, aby podeszła. Zrobiła to i usiadła na przeciwko niej.
- Co się z tobą ostatnio dzieje, SeNa ? I co to za zapach ?- zapytała, a dziewczyna spuściła głowę w dół. - Coraz częściej spóźniasz się na lekcje, przychodzisz na nie ubrudzona, nawet twoje oceny się pogorszyły. Jeśli coś się dzieje, to możesz mi o tym powiedzieć. Ktoś się nad tobą znęca ?- zapytała, a uczennica szybko pokręciła przecząco głową.
- N-nie... Nikt się nade mną nie znęca...- skłamała.
- Na pewno ? - dopytywała ją.
- Tak, to nic takiego.- próbowała udawać, że wszystko jest w porządku.
- No dobrze, możesz już iść.
Dziewczyna wstała, ukłoniła się lekko i niechętnie wróciła do klasy. Weszła niepewnie po czym usiadła w ławce.
- Popatrzcie ! To nasz ulubiony wyrzutek.- odezwała się HaRi i podeszła do SeNy. Reszta klasy spojrzała na obie dziewczyny i obserwowała je w ciszy, czekając na dalszy rozwój sytuacji.
- I co ? Naskarżyłaś na nas nauczycielowi czy znowu stchórzyłaś ?- dziewczyna nie odpowiedziała, tylko wpatrywała się w pustą ławkę.- Nie masz zamiaru się odezwać ? Huh ?! - popchnęła ją lekko.- Hej ! Nie odpowiesz ?- popchnęła ją tym razem z taką siłą, że dziewczyna spadła z krzesła na którym siedziała. SeNa spojrzała na sprawcę, zacisnęła pięści i gwałtownie wstała. W tym momencie coś w niej pękło. Podeszła do swej oprawczyni i uderzyła ją pięścią w twarz. Ta zachwiała się i wpadła na ławkę przesuwając ją pod wpływem upadku. Cała klasa w szoku przyglądała się owej sytuacji, a koleżanki HaRi pomogły jej wstać. Złapała się za bolący policzek i spojrzała na SeNe ze zdziwieniem. Słychać było tylko szepty uczniów.
- Co to było ?
- Nie wiedziałem, że jest do tego zdolna.
- To było coś.
- Co tu się dzieje ?!- do klasy wbiegł nauczyciel.
- SeNa zaatakowała HaRi.- odezwała się jedna z przyjaciółek uderzonej. Wszyscy spojrzeli w tym momencie na brunetkę, ta zaś próbowała się uspokoić.
- SeNa, chodź ze mną.- powiedział nauczyciel.
Oboje skierowali się do pokoju nauczycielskiego.
- Dlaczego ją uderzyłaś ?- zapytał nauczyciel, lecz dziewczyna nie odezwała się.- Wiesz, że zostaniesz ukarana, prawda ?
- Dlaczego to ja mam zostać ukarana, skoro to Lee HaRi jest tutaj winna ?- nauczyciel spojrzał na nią zdziwiony.- Obiecałam sobie, że nie będę skarżyć, ale to zaszło za daleko.
- Co takiego ?
SeNa wzięła głęboki wdech i odezwała się.
- Lee HaRi dręczyła mnie przez ostatnie dwa lata szkoły. Upokarzała mnie na każdym kroku, wyśmiewała mnie. Dziś po trzeciej lekcji, zanim ją uderzyłam, zaczęła mnie popychać tak, że spadłam z krzesła, a wcześniej, razem ze swoimi koleżankami obrzuciły mnie jajkami i oblały jakimś sosem... Nie mogłam już tego wytrzymać... Myślę również nad zmianą szkoły.- gdy wypowiedziała ostatnie zdanie nauczyciel westchnął.
- Rozumiem. Porozmawiam również z panną Lee i z resztą klasy. Jeśli to prawda, to kara na pewno jej nie ominie. Możesz już iść.
Dziewczyna wstała, ukłoniła się lekko i wróciła do klasy. Wszyscy patrzyli na nią ze zdziwieniem i lekkim podziwem. Wzięła swój plecak, podeszła do swojej szafki i wyjęła z niej wszystko pakując jednocześnie do plecaka. Nic nie mówiąc wyszła z klasy kierując się do domu.
- Wróciłam !- oznajmiła.
- Tak szybko ? Skrócili wam lekcje ?- zdziwiła się mama.
- Nie... ja... uciekłam, nie mogłam już tam wytrzymać...- powiedziała łamiącym się głosem.
- Dlaczego ? Coś się stało ?
Dziewczyna opowiedziała o wszystkim swojej mamie. O ciągłym znęcaniu się nad nią, o wyśmiewaniu jej, robieniu głupich żartów itp.
- Dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedziałaś ?
- Myślałam, że to minie, ale później robiło się jeszcze gorzej... Chcę zmienić szkołę.- oznajmiła.- Pomożesz mi jakąś wybrać ?
- Oczywiście.- odrzekła kobieta.- Może zajmiemy się tym wieczorem, kiedy tata wróci z pracy ?- SeNa przytaknęła tylko i poszła do swojego pokoju.
Położyła plecak obok biurka i położyła się na łóżku. Po chwili odpoczynku usiadła przed komputerem i zaczęła szukać dla siebie odpowiedniej szkoły. Jakiś czas później znalazła trzy licea, które najbardziej jej odpowiadały. Posprawdzała jeszcze portale społecznościowe i wyłączyła komputer. Nim się obejrzała była już 17:34. Za pół godziny miał wrócić jej tata. Dziewczyna zeszła na dół, gdzie spotkała swoją mamę.
- O ! SeNa ! Może zrobimy razem kolację dla taty ?- dziewczyna uśmiechnęła się i kiwnęła twierdząco głową.
YOU ARE READING
I'm Only Human
Short StoryKorea Południowa - w jednym z Seulskich liceów uczy się Kim SeNa. Prześladowana przez swoje rówieśniczki przepisuje się do innej szkoły, aby zacząć nowe życie. Zawiera nowe znajomości oraz poznaje chłopaka zupełnie innego niż ona. Mimo próby zapomni...