3.

62 5 0
                                    

*Gracjan*
Przed klubem stało mnóstwo samochodów, więc musieliśmy długo szukać miejsca do zaparkowania. Gdy wreszcie je znaleźliśmy, zaparkowaliśmy i weszliśmy do klubu.

-Wiesz co ja pójdę się czegoś napić...-powiedział Nikodem i zaczął oddalać się w stronę baru.

-Jasne, jasne idź.

Nie czekając aż Nikodem wróci poszedłem do toalety.

*Nikodem*
Poszedłem do baru zamówić drinki, gdy moją uwagę przykuła śliczna brunetka siedząca obok. Siedziała sama i wyglądała na smutną. Postanowiłem dowiedzieć się o co chodzi.

-Cześć jestem Nikodem.-uśmiechnąłem się do niej gdy odwróciła się do mnie.

-Ashley-dziewczyna podała mi rękę, którą uścisnąłem i uśmiechnęła się słabo.

-Wszystko w porządku? Coś się stało?-zapytałem

-Tak, tak jest okej.-widziałem że kłamie, ale nie pytałem już o to więcej. Chciałem jeszcze z nią porozmawiać, ale zawołał mnie do siebie Gracjan.

-No co tam?-zapytałem

-Gdzie się tak długo podziewałeś?! I co to za dziewczyna z którą rozmawiałeś?-spytał podejrzliwie

-Nie wiem, nie znam jej. Siedziała tam..-odwróciłem się w stronę baru, ale nie było już tam tajemniczej brunetki-...siedziała przy barze, sama ,więc zagadałem, ale nie była zbyt rozmowna.

-Wiesz co jednak dzisiaj wypije, idziemy zamówić jakieś mocne drinki?-załytał

-Jasne chodź.

Ruszyliśmy w strone baru, zamuwiliśmy pare drinków i gdy byliśmy już lekko pijani poszliśmy na parkiet. Najpierw tańczyłem z Gracjanem, ale potem zniknął mi z oczu. Zacząłem więc tańczyć z innymi, nim się spostrzegłem, tańczyłem z tą śliczną brunetką, którą spotkałem przy barze.
Tańcząc z dziewczyną zapomniełem o Gracjanie, którego nie widziałem do samego końca imprezy. Ja jak i dziewczyna byliśmy pijani, po paru kolejnych drinkach w towarzystwie Ashley urwał mi się film.

Rano
Obudził mnie mocny ból głowy i czyjeś krzyki. Zmęczony otworzyłem oczy. Nademną stał rozwścieczony Gracjan, nie rozumiełem o co chodzi...i w ogóle skąd wziąłem się w moim domu..śpiący w swoim łóżku z...zaraz co? Odwróciłem się na drugi bok i zobaczyłem śpiącą brunetke. Czy to? Tak to Ashley. Ale co ona robi w moim łóżku...?!!

-Nikodem, co ty sobie kurwa wyobrażasz?! Co to ma być?! Czemu ona śpi z tobą w łóżku!-Gracjan był strasznie zły, a od jego krzyków mocno rozbolała mnie głowa.

-Nie krzycz tak! Głowa mnie boli..a co do niej...-wskazałem na nadal śpiącą dziewczyne-...nie mam pojęcia co ona tu robi. Ja nic, a nic nie pamiętam.

Próbowałem przypomnieć sobie co kolwiek z wczorajszej imprezy, ale ostatnie co pamietam to jak zgubiłem gdzieś Gracjana, a potem tańczyłem z Ashley, były też drinki...dużo drinków. Dalej nic już nie pamiętam.
Nie umiałem wyjaśnić Gracjanowi tej niekorzystnej sytuacji. Gracjan w dalszym ciąglu nie otrzymywal ode mnie wyjaśnień, więc wyszedł z mojego pokoju przy tym trzaskając z hukiem drzwiami, co obudziło śpiącą do tej pory dziewczyne.

Bedzię ciekawie...

Zmieniła moje życie Where stories live. Discover now