Kostka VII

20K 784 554
                                    

Sobotę i niedzielę spędzam w pracy. Moim głównym zadaniem jest przyglądanie się powstawaniu nowej sesji, w której biorą udział dwie główne gwiazdy naszej agencji. Ben i Connor są w podobnym wieku do mnie, lecz mają dużo większe doświadczenie i solidnie rozwinięte ego. Ich zdjęcia nieustannie zdobią ściany budynku agencji. Są wyświetlane na olbrzymich telebimach. Regularnie pojawiają się także w prasie i reklamach. Ponoć Ben ma szansę na objęcie drugoplanowej roli męskiej w popularnym serialu dla młodzieży. Moje aspiracje nigdy nie sięgały tak daleko. Niewiele wiem o zasadach, które rządzą światem fotomodeli. Ufam Maggie, która pilotuje moją „karierę". To ona gromadzi zlecenia dając mi zawsze możliwość wyboru. Jak do tej pory wszystkie zdjęcia zostały sprzedane, co bardzo ją cieszy. Mnie w sumie też.

Każdego z nas ubrano w identyczne ciuchy. Zdjęcia z udziałem gwiazd to zawsze duże wydarzenie. Wszyscy są bardzo podekscytowani możliwością pracy z najlepszymi. Moja to tylko trening. Mam się uczyć od chłopaków jak wyglądać bardziej profesjonalnie. Nikt nie traktuje mnie poważnie. Jestem raczej ulubieńcem Maggie niż poważnym zagrożeniem. Nie mam na koncie ani jednego naprawdę dużego projektu i pewnie w najbliższym czasie się to nie zmieni. Moja agentka uważa, że musimy się przyczaić i poczekać. Zależy jej na tym, abym nabrał doświadczenia i jeszcze więcej ćwiczył. Samo bieganie i basen to za mało. Powinienem także wynająć trenera osobistego. Nie mam ochoty tego robić, ale Maggie bardzo na mnie naciska. Jej zdaniem rozpoczynam nowy rozdział w swoim życiu. Wymaga on zmian.

Zmiany zastaję także w Fantazji, gdzie pojawia się długo przez wszystkich wyczekiwany nowy pracownik.

- Cześć, jestem Sebastian – wita się ze mną, wyciągając kościstą dłoń.

- Cześć – uśmiecham się, przyglądając mu się uważnie. Mam nieodparte wrażenie, że widziałem go już wcześniej. Ma zielone oczy i krótko przycięte, jasnobrązowe włosy. - Znamy się? - zagaduję chłopaka.

- Zdjęcia na biurku cioci Maggie – podpowiada mi. - Jestem synem jej jedynej siostry.

- Sebastian! Dużo o tobie słyszałem! Maggie mówiła, że studiujesz w Paryżu.

- Studiowałem. Skończyłem fotografię.

- Widziałem twoje prace. Są niesamowite! – chwalę chłopaka.

- Dzięki – odpowiada skromnie.

- To co tu robisz? Powinieneś przygotowywać się do kolejnej wystawy.

- Podobnie jak ty, waham się co do mojej przyszłości.

- Nie rozumiem.

- Ty też nie wiążesz swojej kariery z modelingiem, prawda? Traktujesz to jako tymczasowe zajęcie. Ze mną jest podobnie. Chcę sprawdzić czy nadaję się do pracy z ludźmi.

- I zamierzasz to sprawdzać tutaj?

- A czemu nie? - odpowiada mi spokojnie. - Tobie to jakoś nie przeszkadza. Wiesz, że ciotka jest w tobie bezgranicznie zakochana. Nie mówi o nikim innym. Nawet jej facet jest o ciebie zazdrosny.

- Maggie?! Niemożliwe!

- Odkąd wypatrzyła cię w tamtej kafejce, jest w siódmym niebie. Od rana do nocy walczy o jakiś większy kontrakt. Nie wiedziałeś o tym?

- Wiedziałem. Nie sądziłem, że poświęca temu aż tyle zachodu... – dziwię się.

- Ciotka Maggie zawsze maksymalnie się angażuje. Stałeś się jej oczkiem w głowie. Ma obsesję na twoim punkcie. Zwłaszcza od chwili, gdy zaprosiłeś ją na rozdanie dyplomów. Poczuła się za ciebie odpowiedzialna. Mówi o tobie z wielką czułością. „Mój ukochany Jessie to...", „Mój najdroższy Jessie tamto...". Uwielbia cię. Mając jej poparcie daleko zajdziesz.

CzekoladaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz