23 sierpień, wtorek
~~Laura~~
Jest 14.
- Mamo! Zaraz przyjedzie Alice!- krzyknął Ben.
- Dobrze!!!- odkrzyknęła ze swojego gabinetu.
- Polubisz ją. Mówię ci, jest super.- powiedział do mnie.
Pokiwałam głową.
Spojrzał w telefon.
- Już jest!- wstał i poszedł otworzyć drzwi.
Mama przyszła do salonu.
Do salonu wszedł Ben z NIĄ!!
Dziewczyną z nad zalewu! Jej chłopak, czy ktoś tam kopał Rossa, a ona sobie stała i patrzyła.
- TY!!!- krzyknęłam i wstałam jak oparzona z kanapy.
- No cześć.- zaśmiała się.
Poznała mnie!! Małpa jedna!!!
- O nie!! Ona tu nie ma wstępu!!!- krzyczałam i spojrzałam się na mame.
Mama i Ben nie wiedzieli o co chodzi.
Ale spokojnie, zaraz im wszystko powiem, a raczej ona to zrobi. Nie jestem tą, która ukrywa prawdę. Mój brat NIE MOŻE się z nią spotykać.
- Niby czemu? O co ci chodzi?- Ben spojrzał na mnie wściekły, że naskakuje na jego IDEALNĄ, MIŁĄ i SUPER dziewczynę.
- O co chodzi? Niech Alice ci powie!- zażądałam.
- Ben, kochanie, ja nie wiem o co chodzi twojej siostrze.- powiedziała przesłodzonym głosem.
Wkurzyła mnie tym! Jak może udawać?
Chciałam się na nią rzucić, ale złapała mnie mama i trzymała mocno.
- O zalew chodzi!!- wrzasnęłam.
- Nie rozumiem. Kochanie możemy iść do ciebie do pokoju?- spytała słodko Bena.
- Wynoś się stąd! Przyznaj się do wszystkiego i wynoś się!
Zaśmiała się złośliwie. Teraz Ben już wiedział, że coś jest na rzeczy.
- Alice, o co chodzi? Wy się znacie?
- Oczywiście.- syknęła w moją stronę.
- Ty dziwko! Twój chłopak pobił Rossa!! Jak możesz żyć spokojnie?!- krzyknęłam.
Zaśmiała się jeszcze raz.
- Rossa? Tego chuderlaczka? Pfff... Nie musiał się dużo męczyć, żeby go położyć.
- Twój chłopak? O czym ty mówisz?
- Tydzień temu w sobote! Jej chłoptaś pobił Rossa!!
- Tydzień temu? Przecież my chodzimy od miesiąca, a ja sobie nie przypominam, żebym kogoś bił?- spojrzał na nią zły.
- A dajcie mi wszyscy spokój.- machnęła ręką i wyszła z domu trzaskając drzwiami.
Mama puściła mnie.
Byłam zła.
- Wybieraj sobie mniej puste dziewczyny, może następnym razem do tego nie dojdzie.- powiedziałam i poszłam do pokoju zostawiając zdezorientowaną mame, która pewnie zastanawiała się kim jest Ross i wściekłego na Alice Bena.
~~Ross~~
'Ok'- napisałem w zeszycie i pokazałem odpowiedź Mai, która pomimo moich zakazów przyszła do mnie i zapytała jak się czuje.
- Okej, a za ile wychodzisz?
Pokazałem jej dwa palce.
- Za dwa dni?
Pokiwałem przecząco głową.
- Dwa tygodnie?
Pokazałem kciuka w górę.
- Tak długo?
'Tak powiedział lekarz, ale znając życie wypisze się za dzień lub dwa'- napisałem.
- Na własne żądanie?
Pokiwałem głową.
- Czemu?
'Nudy'
- I dlatego się wypisujesz?
Pokiwałem głową.
- Jesteś niemożliwy.
'I tak mnie kochasz'
- Jesteś moim bratem, zawsze będę cię kochać.
C.D.N.
Powrót Alice?
DU LÄSER
Nowe życie
FanfictionW ciągu jednych wakacji życie nastoletniej Laury psuje się... bardzo... Dziewczyna pada ofiarą stalkera. Nigdy nie myślała, że kiedykolwiek będzie się bać... o własne życie... Zapraszam do czytanie <3 Okładkę zrobiła 'Monia6920'. Wbijajcie do n...