Biały Pokój

296 69 14
                                    


Sen.

Coś pozornie pięknego, a jednak potrafi przerodzić się w prawdziwy koszmar.

Często nie pamiętamy o czym właściwie śniliśmy, ale wiemy, że było to coś pięknego.

Lub naprawdę okropnego.

Czasem mamy jakieś wizje z bliskimi nam osobami.

Czasem są to koszmarne istoty.

Nie wiemy czemu śnimy, ale większość z nas lubi to robić.

Lubimy uciekać od rzeczywistości, która często jest koszmarem sama w sobie.

Śpię, ale staram sie niczego nie śnić.

Zabawne, prawda?

Nie chcę niczego widzieć, więc staram sie zamknąć oczy.

Ale one już są zamknięte.

Nic nie mogę poradzić.

Wisielec, spalenizna, topielec.

Prawie jak wyliczanka.

Widzę śmierć wszystkich moich przyjaciół.

Jedna po drugiej.

Tabletki, trucizna.

Wszyscy odbierają sobie życie.

Sami.

Sami stwierdzili, że dłużej tego nie zniosą.

Sami to skończyli.

Wszystkich kocham nad życie.

Całą szóstkę.

Pewnie spytasz:  "co z ostatnim?"

Otóż on wybrał tę najpopularniejszą opcje.

Podciął sobie żyły.

To śmieszne.

Umierają moi bliscy, a ja tak spokojnie Ci o tym opowiadam.

Odbierają sobie życie, a ja nic z tym nie robię.

Ależ kochanie, nie martw się!

Przecież to tylko sen, prawda?

...

...

...

Budze sie w moim ukochanym pokoju.

Biały, miękki.

Słyszę dźwięk przekrecanego klucza.

Ukryte drzwi na ścianie przede mną otwierają sie.

Do środka wchodzi lekarz.

Pyta mnie o to samo co zawsze.

Jak sie dziś czuje.

Ignoruje go i skupiam sie na dźwiękach, które słychać z zewnątrz.

Słyszę ich wszystkich.

Płacz Yoongiego.

Smiech Tae.

To jak Jungkook wydaje z siebie tykanie zegara.

Namjoon - plumkanie wody.

Hoseok znów powtarza, że powinien być w więzieniu.

Jimin krzyczy coś o drzwiach i o tym, że wcale go tu nie ma.

Oczy zachodzą mi łzami, uśmiecham sie.

Wiesz co nas łączy?

Naszą siódemkę tutaj i Ciebie?

Wszyscyjeste

Jesteśmy wari

Wariatami.

White Room VII || ksjWhere stories live. Discover now