Modlitwa do ojca

15 3 2
                                    

Przemierzam świat w nadziei

Głębokiej jak morze,

Nieprzeniknionej i cudownej,

Błogo mi, ojcze,

Czym zgrzeszyłem, że mnie wygnałeś?

Przebacz, ojcze,

Ale świat poznaję,

Pustki nie czuję,

Czy grzechu się wyzbyłem?

Nosiłem szaty z jedwabiu pychy,

Gnałem jak wicher, pospieszałem życie,

Baty ludziom miłym zadawałem,

Matce bólu dodawałem,

Braciom i siostrom wypominałem,

A tobie, ojcze?

Czy myślałeś, że Kaina zasiałeś?

Pamięć zawodzi, jednak grozy dni

Nadal tańczą w oczach mych,

Błagam, nie kryj cienia serca,

Obejdźmy tamte chwile,

Niebo, Jasność przesłania mi widok,

Widzę pióra, czarne i białe,

Malowane kwiaty, malowane twarze,

Kobiety kryjące się w zaułkach,

Nigdy nie wrócę do domu,

Czarną Panią tu przywitam,

Lament, słyszę cichy szloch,

Ktoś podaje mi dłoń,

Nic już nie widzę, nic już nie czuję,

Moje ucho łowi melodię,

Nie tą samą, ale znaną,

Prochy rozsyp, rodzinę ucałuj,

Spotkamy się u Gospodarza,

Zaśpiewamy pieśń miłości,

Bez żałości i skazy,

Przebacz, ojcze, miły mój,

To ta godzina, drogi czas,

Zobaczymy się we wspomnień korytarzu,

Gdy łańcuch życia złamie się.


* wiersz inspirowany piosenką pt. Agape Dead Can Dance

Dźwięki duszy. Zwierciadło sztuki  Tom IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz