My jobs [l.h] ✔️

#17 receptionist

~Luke

Czułem się cały obolały. Z mojego nosa ciekło jak z jakiegoś kranu i miałem w każdej kieszeni milion chusteczek, do tego moje gardło strasznie bolało.
Rano gdy tylko moja mama zobaczyła mnie w takim stanie kazała mi umówić się do lekarza i nie chciała mi dać świetego spokoju do póki nie zadzwoniłem i nie umówiłem się na wizytę.

Właśnie zmierzałem do przychodni, zapięty po samą szyje z kapturem na głowie, co chwile pociągając nosem. Ludzie patrzyli na mnie jak na jakiegoś idiotę, bo było około 28 stopni, a ja byłem w bluzie i długich spodniach.

Otworzyłem pierwsze drzwi do holu i skierowałem się do recepcji. Gdy tylko się tam znalazłem zacząłem myśleć, że chyba mam bardzo wysoką gorączkę, bo widziałem przed sobą Vanesse.

-Luke? Wszystko okej? -zapytała zdziwiona

A więc to jednak prawdziwa ona, a nie moja za wysoka temperatura. Całe szczęście.

-Jak widać wszystko nie okej. -odpowiedziałem

-Właśnie widzę, że z tobą nie najlepiej. Na którą godzinę jesteś umówiony?

-Na 12:30.

Vanessa spojrzała na zegarek. Wydaje mi się ze wejdziesz wcześniej, ponieważ jeden z pacjentów dzwonił i mówił, że nie przyjdzie.

-To lepiej dla mnie, bo teraz marzę tylko o cieplutkim łóżku.

-Nie dziwię się. Idź do poczekalni, lekarz woła po kolei. - poinformowała mnie

-Dobrze. - przytaknąłem i ruszyłem do poczekalni

***

Wyszedłem od lekarza, gdzie dowiedziałem się, że mam zwykle przeziębienie. Oczywiście została mi zapisana masa leków.

Podeszłem do recepcji, bo miałem podbić receptę.

-I co? -zapytała Vanessa

-Przeziębienie i tydzień w łóżku. - powiedziałem

-Współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. - odparła i podała mi receptę, a ja pożegnałem się i wyszedłem, bo musiałem iść jeszcze do apteki.

△ △ △ △ △
hej
stwierdziłam że dam wam jeszcze jeden bo co mi tam
taki prezent na moje urodziny dla was, bo nie mogę wam dać cukierków ;P
za 15 minut będę 19-nastoletnia
dodaje o 23:45 18/09/2016

nie poprawiony