KURSYWĄ OD TERAZ BĘDĄ PISANE SŁOWA PO POLSKU!
Stałam przed oceanarium sama. Nie miałam pojęcia, co tu się właśnie wydarzyło. Miałam szczęście, kiedy udało mi się trochę opóźnić atak Keto i Forkisa. Jeszcze chwila, i byłoby po mnie.
Zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim. Jackson... On istnieje naprawdę. Książki to nie fikcja. Jakim cudem? I dlaczego zostałam zaatakowana? Chcę znać odpowiedzi na te pytania.
Po chwili za sobą usłyszałam głos.
-Nic ci nie jest?
Odwróciłam się. Moim oczom ukazał się widok mego wybawcy.
-Nie, dzięki. A tobie?
-Też nic. - Odrzekł chłopak.
-Mam do ciebie parę pytań. - Zaczęłam.
-No nie, znowu się zaczyna. - Mruknął pod nosem chłopak.
-O co ci chodzi?
-O nic.
-No dobra, mniejsza o to. Mogłabym wiedzieć, kim ty w ogóle jesteś? - Zapytałam.
-Nico di Angelo.
No i skąd ja to wiedziałam?
-Dobra. Kolejne pytanie...
-Czekaj. - Przerwał chłopak. - Nie powiedziałaś mi, kim ty jesteś.
-Nikola Brown. Możesz mówić mi Nicole.
-Och, pochodzisz z Polski? I tak dobrze znasz angielski? - Spytał.
-Tak naprawdę, tylko tu mieszkam. Ale wracając, jak ty się znalazłeś w tym oceanarium, i skąd, do jasnej ciasnej, wiedziałeś, że potrzebuję pomocy?
-Spokojnie, nie denerwuj się tak. Wyczuwam... Jakby to ując? Nie panikuj po tym, co ci powiem, ale musisz wiedzieć.
-No dobra, mów, tylko szybko bo muszę wracać do grupy. - Powiedziałam.
-Po pierwsze, nie możesz tam wrócić, po drugie, lepiej będzie jak oddalimy się od tego miejsca.
-Ale nauczycielka..
-Nic się nią nie przejmuj. - Oznajmił. - Mgła załatwi wszystkie problemy.
-Mgła?
-To coś takiego...
-Dobra, nie musisz tłumaczyć, chyba wiem co to. - Powiedziałam lekkomyślnie.
-Skąd wiesz?
-No... Zgaduję, że to jakieś zaćmienia umysłu czy coś, prawda? - Zapytałam.
-Mgła zamazuje widoczność śmiertelnikom. Niektórzy zamiast jakiegoś potwora widzą psa, czy coś w tym stylu. - Oznajmił.
-Aaa...
-Ale wracając... Chodźmy może do jakieś kawiarni czy coś.
-Chciałabym najpierw powiedzieć przyjaciółce, że poszłam do domu, żeby się nie martwiła. - Powiedziałam.
-No dobra.
Pogrzebałam w mojej torbie, i znalazłam kartkę oraz długopis.
-Kasia, źle się poczułam, i musiałam wrócić do domu. Nie wiem czy przyjdę jutro na zakończenie. - Mruczałam pod nosem.
-Co to znaczy? - Zapytał chłopak.
-Co? Och, to. To nic ważnego. - Zapewniłam go.
-No dobra.
YOU ARE READING
Córka Hadesa Nowa Przygoda
FanfictionCześć. Mam na imię Nikola. Moje życie obraca się o 180 stopni, gdy dowiaduję się, że moje ulubione książki to nie fikcja - to prawda. Czy poradzę sobie w nowym świecie?