- Stuart…. idź do skanerów- powiedział poważnie Jeremy
- Co? Nawet mnie dobrze nie znasz, nie ufasz i uciekasz przede mną -powiedział zszokowany Stuart
- Ale teraz będę musiał cię poznać, uwierzyć i zostać na miejscu
- CO!!!!!??? Jeremy ogarnij downa- wrzeszczał wkurzony Odd
- Nie, Stuart, idź na dół
Chłopak wszedł do windy, zjechał na dół i wszedł do jednego ze skanerów. ,, Transfer, Skan, Wirtualizacja”. Stu zamknął oczy, poczuł lekki wiatr, a jak je otworzył był w sektorze polarnym. Miał na sobie czarny płaszcz, koszulę, spodnie, buty, a włosy miał w odcieniu ciemniejszego błękitu niż zwykle. Po obu stronach płaszcza miał dwa pistolety. Szybko je wyciągnął i strzelił do tarantul. Od razu po uderzeniu niebieskich laserów pająki zginęły.
- Ho, Ho, Ho- powiedział William- Ależ się pan urządził
- Ta fajnie, idziemy?- powiedział Odd ze znudzeniem
- Materializuję ci motor Urlicha- powiedział Jeremy z góry i obok niebiesko-włosego pojawił się motor
Szybko na niego wsiadł i ruszyli. W trakcie walki odsunęli się trochę od wieży, więc teraz musieli tam dojechać. Po dotarciu William się pojawił, wbiegł do windy i wprowadził kod.
- Wieża dezaktywowana
- Powrót do przeszłości
***
- I jak tam dziewczyny? Wszystko w porządku?- zapytał Jeremy
- Tak dzięki. Gdyby nie wy byłoby krucho- powiedziała Kasia patrząc na zażenowanego Urlicha
- Przepraszamy Jeremy,że nie odbieraliśmy- powiedzieli Kuba i Nathaniel
- Wszystko dobrze… dzięki Stuartowi
Dziewczyny zrobiły duże oczy. Najpierw Jeremy im nagadał, że Stuart jest ble i fuj,a teraz mówi, że przeżyły dzięki niemu. Ten świat schodził na psy.
- Idziemy na stołówkę? Podobno dziś jest lazania- Urlich dźgnął Odda w ramię
- Jasne chodźcie- odpowiedziała Iga
- Hej, Stuart. Możesz na słówko?- zatrzymał niebieskiego blondyn
- No jasne, co jest?
- Chciałem cię przeprosić za to wszystko co ci zrobiłem i o tobie mówiłem. Tak naprawdę jesteś całkiem spoko koleś- Odd wyciągnął przed siebie rękę- Zgoda?
- Zgoda- Stuart uścisnął ją
- Super. Hej, zaczekajcie!!!!!!- Odd zaczął biec do stołówki
- Ale frajer- powiedział Stu z pogardliwym uśmiechem na twarzy
- Słyszałem wszystko- powiedział głos z zegarka- Bardzo dobrze, jesteś naprawdę ,, Spoko koleś”- dodał przedrzeźniając głos Odda i roześmiał się
- Tak, już niedługo nasz cel zostanie osiągnięty- powiedział Stu ze złowieszczym uśmiechem na twarzy
![](https://img.wattpad.com/cover/81947895-288-k508126.jpg)
YOU ARE READING
Inna Historia |Lyoko| 🚬
FanfictionTa książka wzorowana jest moim blogiem. Pisane przez wspolprowadzaca mojej książki. :)