4. Witamy w Lyoko

52 12 6
                                    

- Stuart…. idź do skanerów- powiedział poważnie Jeremy

- Co? Nawet mnie dobrze nie znasz, nie ufasz i uciekasz przede mną -powiedział zszokowany Stuart

- Ale teraz będę musiał cię poznać, uwierzyć i zostać na miejscu

- CO!!!!!??? Jeremy ogarnij downa- wrzeszczał wkurzony Odd

- Nie, Stuart, idź na dół

Chłopak wszedł do windy, zjechał na dół i wszedł do jednego ze skanerów. ,, Transfer, Skan, Wirtualizacja”. Stu zamknął oczy, poczuł lekki wiatr, a jak je otworzył był w sektorze polarnym. Miał na sobie czarny płaszcz, koszulę, spodnie, buty, a włosy miał w odcieniu ciemniejszego błękitu niż zwykle. Po obu stronach płaszcza miał dwa pistolety. Szybko je wyciągnął i strzelił do tarantul. Od razu po uderzeniu niebieskich laserów pająki zginęły.

- Ho, Ho, Ho- powiedział William- Ależ się pan urządził

- Ta fajnie, idziemy?- powiedział Odd ze znudzeniem

- Materializuję ci motor Urlicha- powiedział Jeremy z góry i obok niebiesko-włosego pojawił się motor

Szybko na niego wsiadł i ruszyli. W trakcie walki odsunęli się trochę od wieży, więc teraz musieli tam dojechać. Po dotarciu William się pojawił, wbiegł do windy i wprowadził kod.

- Wieża dezaktywowana

- Powrót do przeszłości

***

- I jak tam dziewczyny? Wszystko w porządku?- zapytał Jeremy

- Tak dzięki. Gdyby nie wy byłoby krucho- powiedziała Kasia patrząc na zażenowanego Urlicha

- Przepraszamy Jeremy,że nie odbieraliśmy- powiedzieli Kuba i Nathaniel

- Wszystko dobrze… dzięki Stuartowi

Dziewczyny zrobiły duże oczy. Najpierw Jeremy im nagadał, że Stuart jest ble i fuj,a teraz mówi, że przeżyły dzięki niemu. Ten świat schodził na psy.

- Idziemy na stołówkę? Podobno dziś jest lazania- Urlich dźgnął Odda w ramię

- Jasne chodźcie- odpowiedziała Iga

- Hej, Stuart. Możesz na słówko?- zatrzymał niebieskiego blondyn

- No jasne, co jest?

- Chciałem cię przeprosić za to wszystko co ci zrobiłem i o tobie mówiłem. Tak naprawdę jesteś całkiem spoko koleś- Odd wyciągnął przed siebie rękę- Zgoda?

- Zgoda- Stuart uścisnął ją

- Super. Hej, zaczekajcie!!!!!!- Odd zaczął biec do stołówki

- Ale frajer- powiedział Stu z pogardliwym uśmiechem na twarzy

- Słyszałem wszystko- powiedział głos z zegarka- Bardzo dobrze, jesteś naprawdę ,, Spoko koleś”- dodał przedrzeźniając głos Odda i roześmiał się

- Tak, już niedługo nasz cel zostanie osiągnięty- powiedział Stu ze złowieszczym uśmiechem na twarzy

Inna Historia |Lyoko| 🚬Where stories live. Discover now