1.

1.4K 137 5
                                    

Idzie między pszenicą, muskając jej łodygi palcami u dłoni i w pełni koncentrując się nad tą czynnością. Rośliny są delikatne i ciche podczas powiewu wiatru, a mimo to tańcują w jego rytmie, uginając się do samej ziemi, po której stąpa gołymi stopami.

Rozgląda się następnie po otoczeniu ze szczęśliwym uśmiechem wchodzącym na jego spierzchnięte wargi. Czuje się wolny i zwyczajnie nie może poradzić wrażeniu, że lata nad zbożem, wolny, w samotności tego świata.

- Niall! - głos jego chłopaka rozbrzmiewa w tle, daleko za nim - Kochanie! - słyszy jego uśmiech i czuje prawdziwe szczęście, że on jest tego powodem - Poczekaj, też chcę z tobą pochodzić! - Zayn zaczyna biec w kierunku blondyna, więc on także przyspiesza swoje ruchy.

Niall mija pola, a dzięki temu zauważa strumień wody, płynący sobie swobodnie własnym nurtem, oddzielając polany od siebie.

Podchodzi bliżej i obserwuje jak liście i małe stworzonka, płyną na tafli i niemal widzi oczami wyobraźni ich szerokie, przepełnione radością, uśmiechy, co powoduje jeszcze większy uśmiech na jego twarzy.

- Mam cię! - mulat oplata go od tyłu swoimi silnymi rękami, przytulając się do jego nagich pleców i podpiera brodę na ramieniu blondyna, dołączając do patrzenia na czystą wodę - To cudowne - szepcze, po czym całuje delikatnie policzek Nialla.

Horan przekręca głowę, odsuwając się nieco i patrzy na niego ze szczerością w swoim spojrzeniu.

- To prawda, jednak nic nie jest bardziej wartościowe od ciebie - mówi cicho, po czym łączy ich usta w delikatnym pocałunku, na co Zayn pomrukuje cicho.

- Kocham cię - wzdycha, kiedy odsuwa się, przerywając pełny uczuć pocałunek - Tak bardzo cieszę się, że cię mam, Niall - łapie jego dłoń i całuje jej wierzch delikatnie - Mój skarb. Nie mógłbym mieć nikogo innego, potrzebuję tylko i wyłącznie ciebie, promyczku.

Jednak Niall nie wiedział, że to nie jest do końca szczere. Nie wiedział jak dużo Zayn Malik przed nim ukrywa. I nie wiedział, że jego chłopak nie chciał, by wszystkie jego kłamstwa i knucia wyszły na jaw. Nie miał pojęcia, że musi przepłacić cenę swojego życia za całe tajemnice chłopaka.

- Aw, ja także cię kocham, Czarnuchu - chłopak sięga do czupryny Malika, jeszcze bardziej ją plącząc - O, patrz! - piszczy podekscytowany, wskazując palcem na "przejście" na drugą stronę pól i łąk - Możemy przejść! Chodź, chodź - wstaje i ciągnie mężczyznę za rękę w stronę mostu.

Po chwili Niall wchodzi na pień drzewa z cichym chichotem, który rozbrzmiewa wesoło nad wodą. Puszcza dłoń Zayna i idzie ostrożnie na wprost do drugiej strony brzegu, rozkładając ręce, by zbalansować swój ciężar, by nie spadł.

Jednak potyka się i zanim mulat jest w stanie zrobić cokolwiek, właśnie to się dzieje. Niall uderza mocno o wodę, a następnie głową o ostre kamienie.

I tak oto Niall Horan traci swoje życie, zostawiając zrozpaczonego Zayna samego przy boku kochanka.

The Time | Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz