12. Prawdziwe dramat story

6.8K 697 277
                                    

Ladybug Miraculous zmienił(a) swój pseudonim na Ladybug.

Mąż Ladybug: kochanie! Co ty robisz? :(

Ladybug: Wyprowadzam się.

PucioBęben: (rozumiemy, że to przez okres)

Ladybug: Nie.
Ladybug: Ślub unieważniony! Nie będzie ceremonii. Ani Kotodronek :))

Mąż Ladybug: Co się stało?

Ladybug: Adrien Agreste się stał!

Mąż Ladybug: Hahahah, myślisz, że mnie zdradziłaś przez wczorajszy pocałunek z nim?

Ladybug: Skąd wiesz, że mnie pocałował?
Ladybug: No tłumacz się!

Mąż Ladybug: Z pewnych źródeł, moja pani

Ladybug: Idiota.

Mąż Ladybug: Nie rozumiem :/

Ladybug: Mam dość tego wszystkiego! Robisz sobie ze wszystkiego żarty i nie pojmujesz słowa "idiota"! Ugh!

Mąż Ladybug: Ale Biedronsiu, co w ciebie wstąpiło?
Mąż Ladybug: Wczoraj wszystko było w jak najlepszym porządku!

Ladybug: Powierzamy swoje sekrety, tajemnice. Ale mojej tożsamości nigdy nie poznasz. Szczerze mówiąc, ja ci nie ufam, Chat. Jesteśmy tylko partnerami.

PucioBęben: O fuck...
PucioBęben: Kim, przynieś popcorn

Hiena Mariolka: Wczoraj zjadłaś i już nic nie ma!

PucioBęben: To idź do sklepu

Hiena Mariolka: ...

PucioBęben: W podskokach!

Mąż Ladybug: Zrywasz ze mną dla Adriena?

PucioBęben: lol
PucioBęben: to wy w ogóle byliście razem?

Ladybug: Ja... chcę być sama.
Ladybug: To Marinette zasługuje na szansę, nie ja.
Ladybug: Zrozum to, Chat. Nie kocham Cię.

Mąż Ladybug: Nie kochasz mnie...
Mąż Ladybug: Ale kochasz Adriena!
Mąż Ladybug: Co on ma, a czego ja nie mam?
Mąż Ladybug: Przystojną twarz? Pozycję? Pieniądze? Czy może... Znajomości z różnych krajów?

Ladybug: DOŚĆ! PRZESTAŃ! To twoje słabe poczucie humoru i nieustępliwość mnie irytuje!
Ladybug: Chciałam z tobą porozmawiać. Ale już po wszystkim, wiesz o co chodzi. Przykro mi.

Mąż Ladybug: Skoro irytuję cię do takiego stopnia, że piszesz to wszystko przez internet, to jesteś... Jesteś tchórzem, Ladybug!
Mąż Ladybug: Dlaczego... Mnie nie chcesz zaakceptować?

Ladybug Miraculous opuścił(a) konwersację.

Szpieg Biedronkowy: Wiecie co? Tego nie dodam na bloga
Szpieg Biedronkowy: widać, że to sztuczne

PucioBęben: Alya? To nie jest sztuczne 😑

***

Blondyn padł na łóżko całkowicie roztrzęsiony i odtrącony. Uczucia jego zlewały się w kompletną całość, tworząc przy tym niezłą huśtawkę nastrojów. Nawet Plagg, który tarmosił w rękach przez dłuższą chwilę ser, nie poprawił mu humoru mówiąc: Hej, będzie dobrze.

Adrien przewrócił się na drugi bok, zanurzając głowę w poduszce. Nie potrafił uronić jednej, gorzkiej łzy, choć jego oczy w kolorze czystego szmaragdu były wilgotne. Zacisnął mocniej pięści na poszewce, słysząc dźwięki dochodzące z telefonu. Omal go nie upuścił, gdy przeczytał to zdanie: Szczerze mówiąc, ja ci nie ufam, Chat.

- Czy mógłbyś się odrobinę przesunąć?! Twoja dupa zajmuje całe łóżko! - fuknęło Kwami.

- Nie pomagasz - odparł z niechęcią chłopak.

- Pomógłbym. Ale najpierw chcę ser.

- Jak widzisz: Nie ciągnie mnie do tego, żeby po raz setny dzisiaj iść po camembert.

- Twoja strata... - uśmiechnęło się do siebie małe stworzenie. - A już miałem zacząć mówić, że porady Plagga jeśli chodzi o Biedronki są dobre. Są skuteczne! Czynne od sera do sera.

- Wiem co byś powiedział - wydukał nastolatek. - Serowi da się zaufać, a najlepszym faktem jest, że można na niego liczyć. Też mi coś.

- Oho, właśnie obraziłeś moje alter ego - poskarżył się kot. - Przynajmniej teraz coś mówisz, a nie jak przedtem, że stałeś jak słup soli i patrzyłeś w komórkę jak ostatni idiota, co jest w sumie prawdą.

- Okej, obiecaj mi, że kiedy przyniosę ci ten głupi ser, to się zamkniesz.

- No... obiecuję.

Model począł nieco zgarbiony ku drzwiom.

Plagg zachichotał, widząc to, co zostawił Adrien. Biały iPhone leżał samotnie na łóżku, czekając aż w końcu odpowie na tysiące wiadomości od wielbicielek. Zatarł delikatnie o biodra czarne, pokrytą sierścią łapki i z łatwością odblokował telefon.
Na tapecie blokady chłopak nic nie miał, natomiast na drugiej była blondwłosa o ciepłym uśmiechu matka, którą otaczała złota poświata.

- Nah, ładna, ale nie w moim typie — parsknął. — No, to zaczynamy!

W końcu znalazł na massengerze Marinette Dupain-Cheng. Trochę zdenerwowało go to, że wybraniec w ogóle nie rozmawiał ze swoją sympatią, którą tylko lubił. Swoje serce chciał ofiarować Ladybug, nie wiedząc kim dokładnie jest. Ciągłe biadolenie jaka to ona jest cudowna, niewiarygodnie szybko go nużyło, więc postanowił wziąć sprawę w swoje ręce i wymieszać ich relacje ze sobą tak, aby w końcu pokochali te swoje drugie ja.

Drobnymi łapkami zwinnie naciskał literki, aby wyszło z tego prawidłowo napisane zdanie.

,,Hej ;) Co powiesz na spotkanie dzisiaj wieczorem? Nie chcę odmowy skarbie :D"

Przejechał jeszcze raz wzrokiem po słowach i cmoknął niezadowolony. Skasował to.

,,Hej ;) Co powiesz na spotkanie w nocy? 😏 Ser obowiązkowo :) Nie chce odmowy ^^ czekam na odp skarbie"

- Idealnie!

Wysłane.
Plagg odleciał metr dalej, żeby Adrien niczego nie podejrzewał. Niedługo po tym do pokoju wparował wciąż przygaszony blondyn, niosący w rękach tacę, na której znajdował się dużej ilości camembert.
Położył ją na biurku, a Kwami oblizało się na samą myśl, że już zaraz to wszystko znajdzie się w jego żołądku.

- Co knujesz? Hmm? - zapytał nastolatek.

Cisza.

- Dobra, możesz mówić.

- Nic nie zrobiłem! - już po chwili kawałek sera zniknął w mgnieniu oka.

Adrien pokręcił głową, wzdychając. Patrzył na zdjęcie Ladybug w komórce. Ten jeden, jedyny raz zgodziła się na pamiątkowe selfie po pokonaniu kolejnego zaakumanizowanego człowieka.
Wyłączył dźwięki w telefonie, bo podczas krótkiej wędrówki do kuchni, denerwowało go to.
W końcu biały IPhone zawibrował. Plagg uśmiechnął się triumfalnie, oczekując odpowiedzi Marinette.

- Co się tak szczerzysz? - zmarszczył czoło chłopak. - Muszę zanieść telefon ojcu, bo dostał wiadomość.

- CO?! TO JEST TELEFON TWOJEGO OJCA? MYŚLAŁEM, ŻE TO TWÓJ! - przeraził się kot.

- Mamy takie same. Nathalie kazała mi dzisiaj go przytrzymać... Co zrobiłeś?

- O SHIT... Nie bij! - odleciało dalej Kwami. - Gabriel Agreste chce umówić się na randkę w nocy z Marinette.

- CO?! PLAGG, TY DEBILU!

Grupa MIRACULOUS -CHAT- ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz