GRA? Wchodzę w to.

10.2K 417 10
                                    

CAMERON

-Zagramy w taka grę.......

- No dobra, ale jaką? 

- Będzie polegała na tym ze się całujemy i wszystkie takie duperele co praktycznie robimy teraz tylko wszyscy będą myśleli że jesteśmy para....

- No nie wiem, ale dobra wchodzę w to.

 Loren uśmiechnęła się słodko a mi zrobiło się głupio gdyby tylko wiedziała dlaczego to wszystko robię nie myślała by że jestem miły ani nic z takich rzeczy znienawidziła by mnie i to na pewno. A dlaczego to robię żeby nie chodzić z Alison i ta gra była odpowiednia bo wszyscy będą myśleli że jesteśmy razem a tak naprawdę to tylko udawanie ja wygram a ona się niczego nie dowie. Tylko gorzej jak się zakocham, albo jak ja się zakocham. Nie jestem dla niej odpowiedni ale muszę jakoś to zrobić. Najbardziej nie chcę żeby cierpiała. Więc kumplom powiem że jesteśmy razem nie zranię jej ani nie będę chodził z ta wiedźmą. Mam tylko nadzieję że ten cały zakład nie wyjdzie na światło dzienne i się o tym nie dowie. Gdybym wiedział że jest tak miła kochana i śliczna nigdy bym się o to nie założył. 

LOREN

Zgodziłam  się ale dla czego żeby wygrać no owszem, ale chce tez zobaczyć minę ludzi jak się dowiedzą że szkolny BAD BOY ma dziewczynę to będzie coś może jestem wredna ale oni też przez te parę lat nie byli mili dla ludzi i im się  na leży Prawda?

Wracając dziewczyna powiem że z nim chodzę i wygrałam zakład a w końcu przecież tylko ja i on będziemy wiedzieć że to tylko gra. Nic  się nie wyda ja się nie zakocham on tez i w końcu trzeba będzie to przerwać bo ile można grać tydzień dwa miesiąc. Więcej na pewno nie. Po wszystkim się rozstaniemy i będzie jak dawniej on będzie aroganckim dupkiem a ja zwykła dziewczyną która ma rodzinę i kochające przyjaciółki, i nic więcej do szczęścia jej nie potrzebne. 

- To co mój chłopak zaczynamy od jutra? spytała z chytrym uśmieszkiem, będzie zabawa tylko żeby to nie zaszło za daleko.

- Moja dziewczyno możemy nawet od teraz, zbieraj się idziemy na boisko za raz mam trening powinnaś dotrzymać mi towarzystwa jak inne dziewczyny swoim chłopakom na treningach. (Cameron gra w kosza )

- A więc tak to chodźmy.

 Cameron złapał mnie za rękę i pociągną w stronę boiska gdzie siedzieli już prawie wszyscy jego koledzy, gdy nas zauważyli usłyszałam głośne "Uuuuu"

- Przyzwyczaj się kotku od teraz jesteś dziewczyna kapitana i gdzie nas zobaczą będą tak reagować. Szepną mi do ucha przywitał się z kolegami i poszliśmy  do szatni żeby się przebrał a już po chwili zaczęli grać. 


xxxxxxxxxxxxxxxx


Mamy następny rozdział postaram się dodawać częściej.

Całuski.xx

Bad Boy Love Sweet Girl 🔞Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora