4.3

5.6K 256 97
                                    

*Następny dzień
Perspektywa Sky

Wstałam. Jak zwykle poszłam pod prysznic i ubrałam się w świeże rzeczy. (skojarzyło mi się kurna z owocami ;_;)

Związałam włosy w warkocz i poszłam zrobić jakieś śniadanie. Leondre poszedł do domu, bo jego mama musiała gdzieś wyjść. To co wczoraj pomiędzy nami zaszło.. To.. Brak mi słów. Ok.

Wyjęłam z szafki składniki na naleśniki. Wyjęłam słoik nutelli z szafki.

Naleśniki idealne!

Zrobiłam sobie 4, a resztę zostawiłam dla mojegk taty i tej Sushan. Nawet ją polubiłam.

Właśnie.. Dzisiaj muszę iść na cmentarz. Kupię jakieś kwiaty i pójdę odwiedzić mamę.

Założyłam na siebie kurtkę i wzięłam portfel i telefon. Zamknęłam drzwi na klucz wcześniej pisząc tacie sms'a.

Poszłam do pobliskiej kwiaciarni. Kupiłam bukiet ulubionych kwiatów mamy. Jasnorózowych róż.

Dotarłam na miejsce. Wstawiłam kwiaty do ładnego wazonu i poprawiłam misia stojącego obok zdjęcia mamy.
Dostałam go od niej na 4 urodziny. Usiadłam na ławce i zaczęłam mówić :

-Pewnie to głupie mamo.. Że mówię tak do ciebie. Ale chciałam tylko powiedzieć, że mi cię bardzo brakuje. Byłaś dla mnie najważniejsza i wiesz... Mam teraz chłopaka.. Taki przyjaciel Charliego.. Ma na imię Leo. Jestem szczęśliwa choć czasami nie jest kolorowo... Przyniosłam twoje ulubione kwiaty.. Napewno by ci się spodobały.. Kocham Cię.. - powiedziałam wycierając łzę spływającą mi po policzku.

Wstałam i ostatni raz spojrzałam się na nagrobek mojej mamy i poszłam w stronę galerii.

Postanowiłam, że zadzwonię do mojej przyjaciółki.

-Halo.. Hey May. - powiedziałam.

-Sky! Jejku jak my się dawno nie widziałyśmy! Starbucks? - zapytała.

-Starbucks- powiedziałam żegnając się z dziewczyną.

Poszłam w umówione miejsce. Tak jak myślałam. May nic się orzez ten czas nie zmieniła.

-May! - krzyknęłam przytulając ją.
-Cześć Sky! Opowiadaj co u ciebie! - krzyknęła.

-U mnie w porządku.. Mam chłopaka no i.. - powiedziałam lecz dziewczyna mi przerwała.

-Słyszałam właśnie! Jeejku jaki on jest i kim on jest..-powiedziała.

-Jest słodki, opiekuńczy i bardzo.. Romantyczny... Kocham go.. To Leo. - powiedziałam.

-Leo?! - krzyknęła. - Ten z Bars and Melody? - pisnęła.

-Tak.. - powiedziałam. - Tu masz zdjęcie. - powiedziałam pokazując jej zdjęcie z Leo. (media)

-Jejku.. Nie wierzę.. Od zawsze ich uwielbiam. Są świetni... Poznasz mnie z nimi prawda? - zapytała.

-Tak, jasne tylko proszę nie krzycz nie piszcz i w ogóle. - powiedziałam śmiejąc się.

***

Postanowiłyśmy iść z May na małe zakupy. Weszłyśmy do H&M. Dziewczyna od razu podała mi do ręki czarną sukienkę z roskloszowanym dołem bez pleców.



(coś w tym stylu)

-Przymierz Sky będziesz w niej cudnie wyglądać! - krzyknęła. - W sam raz na randkę z Devriesem. - powiedziała piszczącym głosem.

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz