Rozłam związku

389 46 8
                                    

Doszły mnie słuchy, że chcecie obejrzeć film z Hadesem i Apollem w roli głównej. Nie mam tego filmu, ale przecież mogę spytać się Apolla co takiego robili. Tak więc idę do Apolla. I muszę przyznać, że ma straszny burdel w tym swoim apartamencie. Wszędzie instrumenty, które mogę popsuć. Mam taką super moc, psuje wszystko jednym dotknięciem.


Ja: Apollo! Jesteś tutaj?

Apollo: Czego? I niczego nie dotykaj!!!

Ja: Niczego nie dotykam. Mam do ciebie pytanie.

Apollo: Znowu?

Ja: Tak.

Apollo: A co to za pytanie?

Ja: Co robiłeś z Hadesem kiedy go, no...... nie wiem jak to nazwać.

Apollo: Kiedy bardziej się poznawaliśmy?

Ja: Tak.

Apollo: A opowiedzieć ze szczegółami? Bo mogę ze szczegółami.

Ja: Tak. Ze szczegółami będzie fajnie.

Apollo: Dobra. No to musiałem go zanieść, a wiesz jaki on jest ciążki? Jeszcze się wyrywał. No musiałem go przywiązać do łóżka, bo jeszcze by mi zwiał.

Ja: No tak rozumiem.

Apollo: Ej! A co ty robisz ze swoim notatniczkiem?

Ja: Notuje.

Apollo: Możesz mi powiedzieć po co?

Ja: Gdybym miała kogoś poderwać, to muszę się uczyć od najlepszych, prawda?

Apollo: Racja!! Nareszcie się uczysz!!!

Ja: No właśnie!!

Apollo: No. A mówiłem ci już, że Hades naprawdę jest niezły?

Ja: Eeee, nie.

Apollo: Bo jest. Ośliniłem się trochę jak go zobaczyłem bez ubrań, które sam z niego, eeee, zerwałem, tak to dobra słowo.

Ja: No tak, a co było później?

Apollo: Później było tylko lepiej. Wiesz zrobiłem mu nawet zdjęcia mogę ci pokazać.....

Hades: Czy ty chcesz jej oczy wypalić, do cholery!!!????

Apollo: Kochanie, ja uważam, że wyglądasz pięknie bez ubrań.

Hades: Nie mów do mnie kochanie!!!!!!

Apollo: A wtedy ci to nie przeszkadzało!!!!

Hades: Kiedy???

Apollo: No w tę pamiętną noc. Nie pamiętasz? Jak mówiłeś że ci dobrze i....

Hades: STOP!!!! STOP!!! Przestań!!!!!

Ja: Nie krzycz na niego.

Apollo: No właśnie, kochanie. Ja byłem bezstresowo wychowywany.

Hades: To widać że źle!!!

Apollo: No ale po co ty krzyczysz?! Przecież ci się podobało!! Sam mówiłeś!!!

Ja: Apollo czy ty płaczesz?

Hades: Nie rycz kretynie!!!

Apollo: I mówisz to tak przy dziecku??? Co ty chcesz żeby ona traumę miała??

Ja: O czym ty mówisz?

Apollo: Tak nie powinien zachowywać się ojciec!!!

Hades: I chcesz mnie złapać na tego bachora??

Ja: Nie jestem bachorem!!!

Apollo: Po prosto bądź mężczyzną i się przyznaj!!!

Hades: Do czego???

Apollo: Że mnie zdradziłeś!!!! Myślisz, że dzieci pojawiają się znikąd??

Hades: Idioto!!! Ona ma krew każdego z nas, ale jest ze śmiertelnej rodziny!!! Rozumiesz??

Apollo: To nie zmienia faktu, że jesteś jej ojcem. I Ja też. I Zeus.

Apollo: Mniejsza o to, masz mnie przeprosić!!!!

Hades: Za co??

Ja: A może się pogodzicie?

Apollo: To co na zgodę??

Hades: Co na zgodę??

Apollo: Już ty dobrze wiesz co, kotku.

Ja: To ja was zostawię...

Hades: Czekaj!!! Nie zostawiaj mnie z nim!!!

Apollo: Zamknij drzwi!!!! Szybko!!!

Ja: Ale...

Hades: Z drogi!!

Apollo: Nie, kwiatuszku, nie dam ci uciec!!!

Ja: No to pa!!!

Hades: Miałaś nie zamykać drzwi!!!

Apollo: Dzięki!!!






*****************************************************************************************************************************************************

Przerywamy audycje, ponieważ musiałam uciekać, przykro mi presja była zbyt wielka. A tak na serio to nie chce oglądać Apolla bez ubrań. Zniosę jego widok na basenie, bo ma gacie, ale tak to raczej nie. Poczekałam jakieś 10 minut i słyszałam coś czego słyszeć nie chce już nigdy. Idę umyć uszy maże to pomoże.



Do następnego rozdziału/odcinka/części.



HERMAFRODYTA I BOGOWIE







PS.

Czy to jest dobre? Bo nie wiem.













MOJE ROZMOWY Z BOGAMIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz