Rozdział 6

4.3K 216 77
                                    

 Kacper pov
Wyjąłem pudełko w którym była piękna srebrna bransoletka z czerwonym sercem, spojrzałem jej prosto w oczy by zadać pytanie które nęka mnie od momentu gdy ją poznałem.

Zostaniesz moją dziewczyną?- zapytałem z niepewnością. Chciałem z nią być, chciałem by była moja i niczyja więcej.
Pragnąłem budzić się rano obok niej i przy niej zasypiać.

Uśmiechnęła się do mnie i odpowiedziała.

- Tak....- popatrzyła na mnie z promiennym uśmiechem po czym przytuliła się do mnie.
Przyjemnie zaskoczony gestem wtuliłem twarz w zagłębie jej szyji.

Kiedy się odsunęła założyłem bransoletkę na jej delikatną dłoń, uśmiechając się ciepło.

Kira's pov
Po wyjściu z restauracji przeszliśmy się po parku
Przechadzając się wśród otaczających nas drzew rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

- Patrząc wstecz nie spodziewałam się spotkać kogoś takiego jak ty. Cieszę się, że Cię poznałam - powiedziałam patrząc mu w oczy.

- Ja również się cieszę. Czuję, że jesteś tą na, którą tak długo czekałem.

Jgo odpowiedź trochę mnie zaskoczyła jednak mimo to uśmiechnęłam się.
Przy nim czułam się bezpiecznie.

Nagle Kacper stanął.

Coś się stało?- zapytałam cicho, lekko zaskoczona.

- Nie, nic, po prostu nie mogę przestać na ciebie patrzeć. Masz takie piękne oczy - oznajmił nie kryjąc uśmiechu.

Wpatrywaliśmy się w siebie nie myśląc o niczym innym.

Kacper podszedł bliżej tak, że stykaliśmy się czołami.
Spojrzał mi w oczy, po czym niespodziewanie wpił się w moje usta. Przez chwilę byłam zaskoczona jego gestem jednak szybko oddałam pocałunek.
Całował tak delikatnie a jednocześnie namiętnie, zupełnie tak jakby to był nasz ostatni pocałunek.

Po chwili siedzieliśmy na ławce.

On objął mnie i przysunął bliżej siebie tak że stykaliśmy się nogami.

Patrzyłam w jego oczy, tak piękne i głębokie. Odwróciłam wzrok gdyż zauważyłam, że patrzę na niego trochę za długo.

Kacper uśmiechnął się, natomiast ja delikatnie się zarumieniłam.

- Jesteś taka urocza kiedy się rumienisz i tym bardziej mnie pociągasz.- wymruczał lekko przugryzając płatek mojego ucha z uśmiechem, po czym kolejny raz oblałam się rumieńcem.

Nim się obejrzałam poczułam jego usta zahłannie wpijające się w moje. Było jeszcze lepiej niż wcześniej. Objęłam rękami jego kark,a on położył ręce na mojej tali.

- Kocham Cię - szepnął, gdy oderwaliśmy się od siebie

- Ja ciebie też - odparłam, z niepewnym uśmiechem.

                         ~ * ~

Wróciliśmy do mojego domu.
Przebrałam się w białą bluzkę na ramiączkach oraz czarne leginsy. Mama pojechała do koleżanki więc miałam cały dom dla siebie.

- Masz ochotę na jakiś film? - zapytałam.
Nie bardzo wiedziałam jak mam z nim rozmawiać i o czym. Nigdy nie miałam chłopaka, nawet nie potrafię utrzymać rozmowy.
Zwykle gdy przychodziło do pogadanki zamiast naturalnie porozmawiać na jakiś temat, dowiedzieć się o znajomym czegoś ciekawego co pozwoliło by mi na dalsze rozmowy często jąkałam się, albo też jak moja koleżanka mówiła " robiłam chłopakowi przesłuchanie ".

Zakochana w wampirze ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz