Rozdział 1

1.9K 112 44
                                    

Rozdział dedykuję Dominisia39 (Alice) oraz OnlyFantasticGirl (Rose) :33

Oparłam się o parapet z uśmiechem na twarzy. Kate poszła do biblioteki, a ja zajęłam się rysowaniem. Dwie dziewczyny podeszły do mnie. Odwróciłam się w ich stronę.
-Cześć, jestem Alice. Alice Nike - wystawiła do mnie rękę. Uścisnęłam ją niepewnie. Brunetka wydawała się miła.
-Laura. Laura Wattson - uśmiechnęłam się niepewnie. Szatynka zmierzyła mnie spojrzeniem i również podała mi rękę.
-A ja jestem Rose Trick - uścisnęłam jej dłoń. Obie wydawały się w porządku.

Przegadałyśmy całą przerwę. Po kilku minutach siedziałyśmy z powrotem w swoich ławkach. Kate była jak zwykle aktywna na angielskim - w końcu to jej ulubiony przedmiot. Następna przerwa również minęła szybko. Teraz polski. Uwielbiałam ten przedmiot. Zawsze miałam dobre stopnie, a z ortografią nie miałam problemów. Byłam bardzo aktywna na tej lekcji.

Reszta lekcji minęła szybko. Na ostatniej przerwie Kate zaciągnęła mnie do tablicy z ogłoszeniami. Pokazała mi ogłoszenie o zbiórkach harcerskich ZHR. Harcerstwo? Zawsze! Na ogłoszeniu było napisane, że za tydzień odbędzie się zapoznanie z zastępową Natalią Fell. Przeczytałam, że Alice jest druhną w tym zastępie.

Wyszłyśmy ze szkoły równo z dzwonkiem na następną lekcje. Razem z Kate postanowiłyśmy pójść się poszwędać po mieście i przy okazji pozwiedzać je trochę. Alice i Rose były naszymi "przewodniczkami". Opowiedziały nam całą historię Nowego Jorku, jak powstało, kto je założył i w ogóle.. Ogółem całkiem przyjemnie spędziłyśmy popołudnie. Wróciłam do domu około 17. Matka jeszcze była w pracy, a moja siostra pewnie na zakupach. Miałam cały dom dla siebie. Padłam na łóżko w swoim pokoju i zaczęłam sprawdzać Internet. Znalazłam ogłoszenie o koncercie w piątek o 20:30. Może być ciekawie...

Postanowiłam się wybrać na ten koncert i zadzwoniłam do dziewczyn. Wszystkie się na to zgodziły. Czyli piątek już zajęty. Super, chociaż nie będę musiała słuchać gadaniny mamy. W głowie pokazał mi się obraz tamtego blondyna. Odrzuciłam szybko tę myśl i włączyłam jakąś muzykę w radiu. Usiadłam przy biurku i zaczęłam rysować..
---------
Tja.. Wszystko by było dobrze, gdybym miała wenę. I od razu mówię, że next MOŻE będzie w piątek lub w sobotę. Zależy, czy będę miała czas i chęć. A dlaczego w piątek? Bo możliwe, że nie pójdę do szkoły ^^
Do kolejnego, narcia!

Mistrzyni Niewidzialności - NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz