Zatrzymaliśmy się na chwilę i nie ruszaliśmy się z miejsca. Każdy patrzył się na Ambar i Matteo z zaskoczeniem. Zaczeliśmy słuchać ich rozmowy.
- Matteo musimy im w końcu powiedzieć prawdę. - powiedziała Ambar
- Nie Ambar nie możemy tego zrobić - powiedział Matteo
- Czemu? - zapytała Ambar
- Musimy trzymać to w tajemnicy - powiedział Matteo
- Kocham Cię Matteo i pamiętaj o tym - powiedziała uśmiechnięta Ambar
- Proszę cię. Daj mi w końcu spokój - powiedział zły Matteo
- Kochasz mnie ? - zapytała Ambar
- Słuchaj. Ja zakochałem się w kimś innym. - powiedział Matteo
- Co?! Kto to? - zapytała zaskoczona Ambar
- Jest to Luna - powiedział szczęśliwy Matteo
- Serio? - zapytała dziewczyna
- Tak. Może i znam ją bardzo krótko to i tak myślę, że to miłość - powiedział
- A wiesz, że ona ma chłopaka ? - zapytała blondynka
- Ma chłopaka ?! - zapytał zaskoczony
- Tak. Wczoraj i dziś pisała z nim. - powiedziała
- Skąd wiesz, że to jej chłopak ? - zapytał Włoch
- Mówiła do niego ,,Kocham Cię'' ,,Tęsknie'' ,,Ja ciebie bardziej kocham'' ,,Nie zapomnę o tobie nigdy''- powiedziała
- Wracamy do hotelu? - zapytała po tym
- Tak chodźmy - powiedział smutny Włoch
Byłam zaskoczona. Jak wyszli to zaczęliśmy o tym rozmawiać .
- Luna ty masz chłopaka? - zapytał Nico
- Nie mam chłopka. Ona kłamała. - powiedziałam
- Ambar jest w nim zakochana i są razem ale Matteo już z nią nie wytrzymuję - powiedział Gaston
- Kto wiedział o tym, że oni byli razem ? - zapytał Simon
- Tylko ja - powiedział Gaston
- Nawet nam nic Ambar nie powiedziała - powiedziała Delfi
- Okłamywali nas wszystkich tutaj zebranych - powiedział Ramiro
- Nienawidzę ich z całego serca i się do nich nie odzywam - powiedziała Jazmin
- Nie odzywajmy się do nich - powiedział Gaston
- To dobry pomysł - powiedział Simon
- Chodźmy - powiedziałam
- Poczekajcie! Dziewczyny możemy dziś u Was spać? - zapytała Jazmin
- Tak oczywiście - powiedziała za nas Nina
- Ruszamy do hotelu! - krzyknęliśmy razem jednocześnie
Wyszliśmy z budynku i ruszyliśmy w stronę hotelu. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Ja tylko weszliśmy do budynku podszedł do nas menadżer.
- Gdzie byliście ? - zapytał się nas menadżer
- Byliśmy zwiedzać miasto i poszliśmy na zakupy - odpowiedziała za nam Yam
- Martwiłem się o Was. - powiedział menadżer
- Zaraz jest kolacja. Idźcie już do stołówki. - powiedział po chwili menadżer