~2~

535 50 6
                                    

Pierwszy kęs ghoula który był na głodzie był jak kawałek najlepszego afrodyzjaka w ustach zawodowego smakosza oraz jak kawałek mięsa zwierzęcia którego wygłodniały lew nie mógł się doczekać. Łapczywie wyrywała kończyny i je konsumowała. Kawałek po kawałku kęs po kęsie aż do końca. Zostały tylko kości i wnętrzności które były wszędzie gdzie popadnie.

Pov.Black

Kiedy zjadłam pierwszy posiłek od 2 tygodni byłam już na siłach by normalnie funkcjonować.Głód ghoula to najgorsze co może być na tym całym  świecie, czujesz że coś cię zjada od środka i nie myślisz racjonalnie,  oraz tylko jedno słowo masz w głowie "mięso".

Od 12 dni błądzę po całym Tokio nie wiedząc gdzie jestem, codziennie ktoś mnie atakuje albo gołąb albo jakiś niedorobiony ghoul kanibal.
Koniec rozmyślania  wybrałam się na odwiedziny do swojego przyjaciela u którego kiedyś mieszkałam  po to by się z nim przywitać po kilku latach nieobecności zdecydowała że wrócę. 

Tylko gdzie ja jestem? 

To mój pierwszy raz, kiedy nie wiem w którą stronę iść. Pośpiesznie rozejrzałam się dookoła i mogę stwierdzić że jestem głupia albo po skradałam rozum polując koło biura CCG, nic dziwnego że nikt jeszcze przez ten cały czas nie przyszedł za zapachem krwi.

Choć byłam w małej uliczce to i tak było widać wieżowiec który bije w oczy swoim zrostem. Tylko czekać kiedy gołębie się pojawią.

No pięknie, jak tu dłużej będę przebywać to zaraz ja będę na miejscu tych dwóch tylko nie w takich kawałkach.

Chociaż jestem silniejsza niż przeciętny ghoul, to za mało zjadłam by zawracać sobie głowę całym CCG, jestem jeszcze dostatecznie nie nasycona by aż tak dać się ponieść.Skoro jestem tu to puszę iść głębiej na zachód w miasto, by dojść do studia Uty mam nadzieje że nadal mnie pamięta i że mnie pozna, może aż tak się nie zmieniłam. 

~Magia czasu~ 2:21 w nocy

Szłam do celu prawie półtorej godziny i mogę stwierdzić że zaraz mi nogi odpadną z siedzenia oraz to że mój organizm chce gdzieś spocząć na chwilę i odpocząć. W terenie już się dawno odnalazłam więc jeszcze tylko muszę skręcić w kilka uliczek i będę już w studiu. Chociaż teraz zastanawiam się czy to dobry pomysł tu przychodzić o tej godzinie? Uta-kun może już dużo wcześnie poszedł spać albo jeszcze pracuje nad nowymi zamówieniami.

Kiedy miałam skończone swoje 13 lat  mieszkałam już u Uty dobre 3 miesiące,  pamiętam jakby było to wczoraj co do drobnego szczegółu, zawsze pomagałam Uta-kun 'owi w prowadzeniu studia, w obowiązkach domowych (głównie to ja zajmowałam się wszelkimi rodzaju porządkami) oraz w robieniu masek (projektowaniu również) jednak również byli jeszcze Yomo i Itori, to oni stali się moją prawdziwą rodziną. 

Kiedy sklep był już później zamknięty piliśmy razem kawę, wydurnialiśmy się,żartowaliśmy, następnie coś rysowaliśmy jedząc gałki oczne nie jeden raz zdarzyło nam się zasnąć na biurku jednak zawsze jedno z nas się budziło i przykrywało tego drugiego. A tak ogólnie to byliśmy ze sobą zżyci jak starszy brat z swoją rodzoną młodszą siostrą , wszystko robiliśmy razem.  Do czasu.

Kiedy zdarzył mi się przez wypadek wszystko popsułam, kiedy straciłam kontrolę nad sobą (przez Rizę która mnie zdenerwowała aż do takiego stopnia)  i zrobiłam masakrę na całej  połowie 11 dzielnicy, wtedy zabiłam ponad 1000 ludzi wraz z gołębiami  po tym wszędzie były  trupy a ściany budynków były brudne od krwi, CCG tego nie zignorowano  i byłam szukana w całym Tokio, gołębie były wszędzie przez co musiałam uciec jak najdalej domu, aby chronić Utę,resztę  przed ujawnieniem oraz całe ''Anteiku''.

Pamiętam że na początku nie mogłam na siebie patrzeć  przez to co zrobiłam, zamieniłam się w bezlitosnego potwora podobnego do mojej siostry. W następne dni ciągle się włóczyłam po wszystkich dzielnicach  poszukując jakiegoś schronienia, z biegiem czasu zamieszkałam w kanałach aby udoskonalać swoje umiejętności w walce wręcz i w panowaniu nad kagune, przez to wszystko stałam się kanibalem oraz postrachem w większości dzielnicach.

Kiedy zauważyłam studio przystanęłam w bezruchu.

A jeśli on nie chce bym wróciła? Teraz z pewnością nie ma już zagrożenia że CCG go zdemaskuje, co jeśli będę mu wadziła? Przecież 4 lata już minęły od naszego ostatniego spotkania. Nie! Muszę tam pójść.

-Weź się w garść! Nie boisz się narażać Aogiri a obawiasz się spotkania z Utą?- pomyślałam

Podeszłam do drzwi i podniosłam wycieraczkę z oczekiwaniem że będzie tam klucz, bo jeśli dobrze pamiętam tam zawsze były zapasowe klucze, muszę  wejść normalnie  bo Uta na pewno już śpi. Przekręciłam kluczyk i weszłam do studia.

CDN...


Jutro też jeszcze tu coś dopisze i będę tu poprawiała błędy itp.

Przepraszam że dopiero teraz coś dodaje, ale nie mogłam wcześniej bo nadal mam problemy a teraz jeszcze coś gorszego doszło mi do życia.

;-;


Ja Ghoul~Tokyo GhoulWhere stories live. Discover now