~1~

600 50 5
                                    

W Tokio zapadła już późna noc, a księżyc oraz latarnie oświecały skrętne uliczki grupie młodych ludzi, którzy zapewne wracali z jakiegoś spotkania. Grupa składa się z pięciu osób: trzech chłopaków oraz z dwóch dziewczyn które chichotały na każde słowo skierowane do nich.

Jednak nikt z nich nie zauważył że ktoś ich śledzi oraz że obserwuje od momentu w którym wyszli z baru, przeszywając ich na wylot swymi oczami i tylko czekając jak rozdzielą się odchodząc w swoją stronę.

Kiedy to nastąpiło ów osoba podążała za dwoma chłopakami którzy skręcili w wąską uliczkę skacząc na dachach budynków. Natomiast kiedy jeden z mężczyzn zauważył na ziemi cień przypominający ludzki, zatrzymał się i wypatrywał jego właściciela ale nikogo nie zauważył.

Nagle poczuł mocny uścisk wokół pasa oraz równo mocne pociągnięcie w górę, zawędrował tak aż na dach,i z widoczną paniką oglądał się na każdy możliwy kierunek a w oczach zaszły mu łzy strachu. Usłyszał następnie przeraźliwy krzyk zapewne swojego towarzysza, z wielkim lękiem zastygł w miejscu. Krzyk ucichł. A łzy spływały po policzkach chłopaka. Nagle usłyszał słodki chichot przy swoim uchu oraz zimny oddech jednak również kątem oka zauważył długie pasma białych włosów kończących się fioletową barwą, włoski zjeżyły mu się na całym ciele. Ponieważ wiedział że to jego koniec.

- Smacznego... - to było jedyne co usłyszał przed bólem który przeszedł go przez wbity w niego na wylot kagune. Po krótkiej chwili umarł. 

Kiedy chłopak umarł Ona zabrała się za posiłek. A po ukończeniu udała w odwiedziny, do swojego starego przyjaciela.


'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

Podoba się?

Przepraszam, że dopiero dziś to dodałam (chciałam dać go w niedzielę ale przez to że codziennie mam kartkówki i poprawki musiałam się wziąć za naukę i cały tydzień mam zawalony) Do następnego ;)





Ja Ghoul~Tokyo GhoulWhere stories live. Discover now