7 Zajęcia cz.2

629 55 30
                                    

W poprzednim rozdziale:

Nowa uczennica idzie do łazienki, tam poznaje Jeremy'iego i wymienia z nim parę zdań.
Następnego dnia Sabrina wykonuje poranne czynności oraz idzie do dyrektora zapytać się w jakiej klasie ma chemie.

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

- Um dobrze sala 329.. A po chemii? W jakiej sali będę mieć lekcje?

- Nie pomyślałem o tym, będziesz miała przez najbliższy tydzień tak zwanego pomocnika.- Pomocnika?- Musi być to ktoś z twojej klasy, będzie Cie oprowadzać i pilnować.- Pilnować!?- Nie masz nic przeciwko?

- Tak właściwie to..

- Świetnie! Za 10 minut poznasz swojego oprowadzacza. Do zobaczenia.

Po zakończonej rozmowie z dyrektorem, wyszłam z gabinetu i skierowałam się do mojego pokoju.

„ Za 10 Minut poznasz swojego oprowadzacza"

Nie minęło nawet kilka minut a juz ktoś pukał do pokoju.

- Proszę.- Odpowiedziałam.

- Cześć.- Ukazał mi się chłopak o czarnych włosach.- Jestem William twój pomocnik.

- Sabrina.- Uśmiechnęłam się.

Gadałam tak z William'em pół godziny, rozmawialiśmy na wszystkie tematy.

- Chodź, jest 8:50. Chyba, że w pierwszy dzień szkoły chcesz iść na wagary.- Zaczęliśmy się śmiać.

Na lekcji.

-Uwaga sprawdzam obecność.- Powiedziała pani Hertz.

-Emma Alison?-Jest- Marlena Bendrose?-Jest-Jeremy Belpois-Jest-Elisabeth Delmas?-Jest-Odd Della Robbia?- Jest ..
I tak dalej szło i szło.. Aż w końcu.

- Sabrina Afra Daviz?

- Jestem.

- Jesteś nową uczennicą naszego internatu?- Pokiwałam głową na "Tak".- Bardzo mi miło.- Na jej słowa lekko się uśmiechnęłam i wróciłam do pisania notatki. Jakaś kartka wylądowała na ławce którą dzieliłam z William'em.

Dziwie się, że ktoś chciał z toba rozmawiać, jesteś tak brzydka, że nie mogę usiedzieć na tej lekcji.

Spojrzałam w stronę z której ta kartka przyleciała, trudno byłoby się nie domyślić, że napisała to Sissi, pewnie nadal nie może się pogodzić z tym jak na stołówce ją zripostowałam.

^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^∆^

To była przed ostatnia lekcja.. Pani od Matematyki poprosiła mnie do tablicy bym pokazała innym jaki jest wzór na przekątne w kwadracie.

- a•√2 - Powiedziałam, na moją odpowiedź kobieta się uśmiechnęła i kazała obliczyć przekątną kwadratu.

Nagle zadzwonił telefon pani matematyczki.

- Tak słucham?. Yhym. Rozumiem już idę. Dobrze.- Czyli nie zostanę oceny za odpowiedź?- Dzieci zostawiam was na chwilkę muszę iść do dyrektora, bądźcie grzeczni.- I wyszła, w czasie gdy ja rozwiązywałam zadanie, Sissi podeszła do mnie.

- Już nawet liczyć nie umiesz?! Taka łamaga jak ty myślałam, że chociaż coś potrafisz chyba tylko spać. Odwal się od mojej klasy.- Warknęła.- Wynoś się i nie wracaj głupia dziewucho.

Te słowa.. Mnie dotknęły, płacząc wybiegłam z klasy.

*Perspektywa Aelity*

- Sissi co jej zrobiłaś?- Powiedział wkurzony William.

- Nic, powiedziałam tylko, że popełniła błąd w obliczeniach.- Uśmiechnęła się wrednie.

- Nie popełniła.- Odezwałam się.- Zrobiła to zadanie na skróty.

- Jesteś z siebie zadowolona? - Odezwał się Ulrich.

- Bardzo.- Powiedziała z wrednym uśmieszkiem Sissi.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

HeQ znowu ja ^^ rozdział jest mega długi ;D
I pewnie przynudziłam ale w następnym będzie Już akcja! :3 Zostawicie po sobie ślad •°•

Wasza Sewwaa [:

Code Lyoko New Girl New LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz