1.

9.9K 414 13
                                    

- Wódkę z lodem - rzuca jakiś gość przy barze. Nie słychać w jego głosie ani szczypty uprzejmości. Traktuje nas jak śmieci. Właściwie, dlaczego mnie to dziwi? Bycie barmanką w tym barze wiąże się z koniecznym brakiem szacunku ze strony klientów.
- Wszystko w porządku, Rachel? - pyta mnie pan Grell, stawiając kosz z cytrynami na podłodze.
- Oczywiście, szefie - odpowiadam krótko.
Na co ten kręci z niedowierzaniem głową.
- Chodź za mną - mówi, pokazując mi drzwi do biura. Odstawiam czystą szklankę, którą prawdopodobnie wycieram od 15 minut.
Przytrzymuje mi drzwi i wskazuje bym usiadła. Zajmuje miejsce po przeciwnej stronie i mówi:
- Widzę, że coś cię dręczy...
- Nie, wcale nie.
Wyciąga z szuflatki białą kopertę i dodaje:
- Wiem, że szczęścia nie można kupić, ale zawsze można zrobić coś, by je zyskać choć w małej ilości.
Podaje mi kopertę. Z niechęcią sięgam po nią i zaglądam do środka.
- Aż tyle?!
- Potraktuj to jako nowe buty.

************
Kochani, pierwszy rozdział za nami. Wiem, że pewnie niektórym wydają się krótkie, ale poczekajmy jeszcze na ciąg dalszy. Akcja się rozwija. Planuję wstawiać aż kilka rozdziałów dziennie i liczę na Wasze wsparcie. Zostawiajcie gwiazdki i komy :*

Przemieniona DziewczynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz