14.

747 58 14
                                    

* Perspektywa Leny *
Po tygodniu w szkole było dobrze. Na razie nauczyciele wydawali się mili, tak samo jak nowa klasa.
Niestety to co powiedział Luke o Jennie sprawdziło się. Charlie coraz częściej nie miał na mnie czasu.
Powiedziałam o tym co zauważyłam Marcie, a ona przyznała mi racje.
Nawet Leo się zmienił.

Parę dni później na zajęciach z wf-u pierwszy raz Jenna się do mnie odezwała.
- Hej, Lola
-Umm Lena - poprawiłam ją
- Cóż jak zwał, tak zwał - powiedziała obojętnie - Chodzisz z Charliem?- zapytała
- Tak, a co?- starałam się grzecznie wybrnąć z niezręcznej sytuacji
- Nie wiem co on w tobie widzi. Jesteś taka brzydka, a i przy okazji jeszcze sucz. - powiedziała kpiąco, a ja miałam ochotę jej przywalić, ale niestety nie mogłam tego zrobić, bo obok stała nasza trenerka.

Po zakończeniu lekcji udałam się do szatni, aby się przebrać. Kiedy to robiłam czułam na sobie wzrok tej małpy.
Na szczęście była to ostatnia lekcja, więc szybko pobiegłam do wielkiego domu. Miałam rozmazany od płaczu makijaż, bo oprócz hejtu niektórych bambinos, byłam znienawidziona przez jakaś lalkę z klasy. Zazdrosne dziewczyny mogę zrozumieć, ale co zrobiłam Jennie?
Nienawidzę zazdrości.
Wbiegłam do domu, ale nikogo nie było, bo chłopcy musieli zostać w szkole dłużej, a później spotkają się z królową plastkiu. Marta nie przyszła jeszcze, bo ja wybiegłam ze szkoły.
Szybko udałam się do mojego pokoju. Nie zwracałam nawet uwagi na to, że łyz strumieniem leciały po moim policzku. Położyłam się na łóżku i zaczęłam łkać w poduszkę. Nie zauważyłam kiedy Marta weszła do pokoju i usiadła obok. Zaczęła masować moje włosy i bez mojego gadania powiedziała, że wszystko będzie dobrze.
Niesamowite było to, że rozumiałyśmy się bez słów. Gdy ktoś zrobił coś jedenej, druga wymyślała plan zemsty. Nawet nie musiałyśmy tłumaczyć sobie o co chodzi. To było piękne -nawet w najgorszych chwilach byłyśmy razem i się wspierałyśmy. Przypomniałam sobie chiwle spędzone na dworcu- to, że gdy było zimno tuliłyśmy się do siebie, aby się ogrzać. Na tą myśl lekko się uśmiechnęłam. Marta zauważyła to i postanowiłyśmy, że pójdziemy do kuchni po lody. Dużo lodów.
Wybrałam film do obejrzenia podczasz, gdy przyjaciółkami wyciągała z zamrażarki poprawiacz nastroju.
Kiedy film się skończył opowiedziałam Marcie do dokładnie się stało, a ona z przykrością przyznała mi rację. Stwierdziłyśmy, że będziemy się trzymać od niej z daleka.
Później wrócili chłopcy. Widać było, że świetnie się bawili. Charlie wszedł do salonu, w którym ja leżałam zapłakana pod kocem i upuścił torbę, którą miał w rękach. Usiadł koło mnie i szepnął do ucha miłe słowa. Zrobiło mi się lepiej, ale nie wiedziałam czy mam być na niego zła czy nie. Byłam zazdrosna.
Cholernie zazdrosna.
Mój chłopak nalegał, żebym powiedziała o co mi chodzi. Ja postanowiłam odpocząć, więc poszłam do pokoju, zajrzeć na snapa, na którego dawno nie wchodziłam. Z grupy bowiem, wybrałyśmy z Martą dziewczyny, którym zaufałyśmy i dałyśmy możliwość prowadzenia konta. Weszłam i obejrzałam całe my story, stwierdziłam, że jest dobrze. Postanowiłam wejść i powiedzieć o tym, co się zmieniło, co jest inaczej i jak potoczyła się nasza historia z chłopcami. Było mi lepiej.
Odłożyłam telefon na szafkę nocną i miałam zamiar zasnąć, ale ocknęłam się po usłyszeniu dzownka mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz, kiedy okazało się, że dzwonił Luke. Zaśmiałam się na widok jego głupiego zdjęcia, które miałam ustawione na kontakt. Oczywiście opowiedziałam mu całą historię z dnia, a on powiedział, że coś wymyśli.
Zakończyliśmy rozmowę, a w pewnej chwili usłyszałam huk drzwi.

Hejka wszystkim.
Na początku chciałam przeprosić za braki rozdziałów. Jest to spowodowane brakiem czasu i pisaniem książki, z którą bardzo się związałam i mam na nią wenę. Dla zainteresowanych: prolog już  na profilu.
I jeszcze druga sprawa. Właśnie zdałam sobie sprawę z tego ile jest wyświetleń i votes! Wowowowowow!
Dziękuję za to wszystko, a przede wszystkim za czytanie!
Gwiazdkujcie, komentujcie, a to wszystko dlatego żeby rozdziały były szybciej, a ja miała motywację.
Kocham was!
Lena xx

Stay With Me | Bars and Melody[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz