9.

891 77 9
                                    

-Szukamy jej?-powiedział Leo.
-Chwila, muszę się zastanowić i sobie to poukładać w głowie-odpowiedział chłopak mojej zaginionej przyjaciółki.
-Nie ma nad czym się zastanawiać, trzeba jej szukać-odpowiedziałam bez zastanowienia.

I tak właśnie się stało. Chłopcy zadzwonili po taksówkę, a ja starałam się uspokoić.
Kiedy usiedliśmy w aucie, powiedziałam kierowcy żeby jak najszybciej udał się na dworzec. Pomyślałam, że Lena nie ma innego miejsca gdzie się schować. Zdziwiłam się, gdy spojrzałam na zegarek. Była dokładnie 15:28, a Lena uciekła w nocy. Są tylko dwie opcje, albo już gdzieś pojechała, albo czeka na pociąg na dworcu. Charlie sprawdził na stronie internetowej dworca , o której jest najbliższy wyjazd. Okazało się, że o 16:41 więc mieliśmy nadzieję, że nadal tam jest.
Dojechaliśmy i zaczęły się poszukiwania. Postanowiłam, że przeszukam każdy zakamarek dworca, bo dobrze go znałam. Mieszkałyśmy tu przecież całe dwa lata.

Znalazłam ją. Wyglądała strasznie. Miała całe spuchnięte od płaczu oczy, czerwony nos. Przebiegłam do niej i przytuliłam jak najmocniej umiałam. Szepnęłam jej do ucha: "Kocham Cię, ale nigdy więcej tego nie rób" ona odpowiedziała przestaszona. "Nie wiesz co się stało, zaraz ci opowiem tylko zadzwoń do chłopaków, żeby tu przyszli, bo nie mam zamiaru mówić tego więcej razy."
Zrobiłam co kazała. Zadzwoniłam do Charliego, który jak się dowiedział, że jest bezpieczna, popłakał się. To były łzy szczęścia.
Przybiegli.A Lena zaczęła opowiadać straszną prawdę, której nikt się nie spodziewał. Nawet ona.

Hej💗 Dawno nie było rozdziału ale no trudno, tak wyszło.
Teraz jest,długo wyczekiwany 😂💓
Gwiazdkujcie,komentujcie, kocham Was💓💘

Stay With Me | Bars and Melody[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz