rozdział 26

7.4K 413 13
                                    

Natalia

Jeszcze 3 dni w tym pięknym państwie, aż nie chce się wracam. Wstałam o 11 zrobiłam poranną toalete, ubrałam jasną zwiewną różową sukienkę. Dzisiaj mamy isc na cały plaże.
- Nati idziemy- krzyknął Mike gdy brałam torebke i telefon.
- Już ide.
Spotkaliśmy się pod naszym hotelem i poszliśmy na plaże.
Rozłożyłam koc, ściagnełam sukienke i zaczełam się opalać.
Po 10 min mój i Kacpra telefon zawibrował oznaczając że dostaliśmy sms-y. Wziełam telefon do ręki odbolowałam go i przeczytałam wiadomość.

Od: nieznany
Hej chciałbym się z tobą spotkać za 10 min przy lodziarni. Filip od wyścigów :)

Co on tutaj robi i co chce ode mnie ? Nie ważne sprawdze to.

Kacper

Gdy tak leżałem dostałem w tym samy momęcie wiadomość z Natlia. Odblokowałem telefon i przeczytałem

Od: nieznany
Hej musze z tobą pogadać jest to zwiazane z Natalia przyjdz za 15 min pod lodziarnie. Filip znajomy Natlii.

Nie znam tego gościa ale spotkam się z nim.

Natalia

Ubrałam sukienkę i powiedziałam.
- Za nie długo wróce musze z kimś pogać.- powiedziałam i kierowałam si3 w strone lodziarni. Przy jednym ze stolików siedział Filip król wyścigów w Ny. Gdy mnie zauważył lekko się do mnie uśmiechnął, a ja odzwajemniłam to.
- Hej Nati.- powiedział
- Hej Filip co ty tu robisz ?
- Przeprowadziłem się tutaj z moją nową dziewczyną.
- To super, a po co mnie tu ściągnąłeś hm?
- Musze z tobą pogadać i jeszcze jedną osobą- odwrócił się- o właśnie idzie- spojrzałam w tamtym kierunku u zobaczyłam Kacpra.
- Co ty tu robisz ? - spytaliśmy jednocześnie z Kacprem.
- Nie ważne musze z wami pogadać.- powiedział Filip. Kacper dosiadł się do nas.
- No mów- powiedziałam.
- Przeze mnie sie rozstaliście.
- Co ?! - znowu powiedzielośmy w tym samym momęcie.
- Natlia podobałaś mi sie kiedyś i chciałem mieć cie tylko dla siebie, wiec skontaktowałem sie z tą dziewczyną co kręciała z Kacprem nie pamietam jak miala na imie. Z resztą to nie ważne. Ona miała upić wtedy Kacpra na impreze i się z nim przespać i wszystko nagrać, a ja miałem cię wyciągnąć na inną impreze.- gdy to powiedział widziałam że Kacper był wkurzony ja z resztą też.- Przepraszam was.
- Czyli ty mi spiepszyłeś znwązek razem z tą lafiryną super.- powiedział wkurzony i odszedł.
- Na prawde mi przykro nie chciałem- powiedział
- No dobrze już trudno nie zmienisz czasu.
- Wybaczysz mi ?- powiedział z nadzieją.
- Postaram się, ale musisz mi obiecać, że już nigdy nie zrobisz tego i będziesz dbał o swoją dziewczynę.- powiedziałam, a po chwili Filip wstał i mnie przytulił.
- Dziękuje i przepraszam za wszystko.
- Już dobrze a teraz muszę wracać to do cześć.
- Cześć.- powiedział, a ja poszłam szukać Kacpra. Po 15 min szukania Kacpra zauważyłem go nad urwiskiem siedział i patrzył w tafle wody.
- Kacper.
Gdy to powiedziałam odwrócił wzrok w moją stronę ze smutkiem, a później znowu odwrócił wzrok.
- Kacper porozmawiamy ? - spytałam i usiadłam obok niego.
- Wiem, że po części też moja winna, bo się tak upiłem, ale bardzo tego żałuje, a jak jeszcze się dowiedziałem, że to było specjalnie to się wkurzyłem jak można zrobić coś takiego. Ja cie kochałem nadla kocham i przeżywałem nasze rozstanie i cały czas wypominałem sobie czemu poszłem na tą jebaną impreze. Specjalnie przyjechałem tutaj żeby ciebie odzyskać, a tu pojawia się ten Justin i wszystko komplikuje.- mówi
- Ja też to przeżywałam i chciałam wszystko przemyśleć i wyjechać a ty nagle się tutaj zjawiasz. Później spotykam Justina za którym tak tęskniłam. Czuje coś do ciebie i tęsknie za tobą, ale potrzebuje jeszcze czasu rozumiesz ?
- Tak dam ci czas, ale nie chce długo czekać bo nie wytrzymam kocham cię bardzo mam pytanie ?
- No pytaj.
- Moge cię przytulić ? - spytał nie pewnie, a ja wybuchneła śmiechem.
- Pewnie że możesz nie musisz się mnie pytać.- po chwili przytulaliśmy się.
- Brakowało mi tego, ale i tak wczoraj było lepiej.
- No zgadzam się z tobą.- powiedziałam a po chwili poczułam jak ręce Kacpra lodują na pojej pupie i ją szczybie.
- Kacper ! - krzyknełam i walłam go w ramie.
- Przepraszam, ale musiałem.- powiedział i łobuzersko się uśmiechnął.
- Dobra chodźmy do nich.
- No okej chodźmy.- pwiedział i po 10 min byliśmy na plaży.
- Gdzie wy byliście tak długo co ?- spytał nas Maciek.
- Spotkać się ze znajomym i tak pogadać.
- To idziemy pływać ? - spytał Alex.
- Pewnie- odpowiedziałam i wszyscy ruszyliśmy do wody.
Po 3 godzinach zmęczeni położylkśmy się na kocach.
- Boże, ale się zmęczyłam.- powiedziałam.
- Chyba jak wszyscy teraz tylko wrócić do hotelu i spać albo na basen.- powiedział Alex.
- To mi mamy basen?- spytałam
- Tal byłem tam ostatnio z Brunem.- odpowiedział.
- No to chodźmy.
Każdy poszedł do swojego hotelu. Poszłam szybko wziąść prysznic i przebrałam się w biały strój kąpielowy. Zjedliśmy jeszcze z chłopakami pizze i poszliśmy na basen.
Zajeliśmy miejsca na leżakach. Po 5 min dołączył do nas Kacper i Maciek. Ja zostałam na razie z Kacperm i Alexem na leżakach, a reszta poszła na jakąś zjeżdżalnie.
- Jeszcze tylko 3 dni, a później co robimy ?- spytał się mnie Alex.
- Ja mam jeszcze jechać na tydzień do Anglii do Braiana.
- Kto to Braian ? - spytał Kacper.
- Mój kuzyn.
- Aha.
- A co później może pojedziemy do Sydney co ?
- Serio no pewnie.
- To pojedziemy za 2 tyg co, bo musze spotkać z moim kuzynem i jego kolegami dawno ich nie widziałem.
- No spoko przynajmniej ja też ich poznam.
- No i na pewno się im spodobasz - uśmiechnął się.
- No wiadomo - powiedziałam i zaczełam się śmiać.- Dobra my też chodźmy do baseniu.
Po chwili wszyscy zjeżdżaliśmy i pływaliśmy chyba do 18.
- Dobra wracajmy już.- powiedział Maciek.
- No.
- To może przyjdziecie do nas co ?- spytałam chłopaków.
- No spoko. - odpowiedział Maciek i weszliśmy do hotelu.
- To co robimy ? - spytał Kacper.
- Zagrajmy w butelkę.- powiedział Mike.
Wzieliśmy butelke wina wypiliśmy ją i zaczeliśmy gre.
Na początek zakręcił Mike i wypadło na Maćka.
- Pytanie czy wyzwanie.
- Wyzwanie.
- To zadzwoń pod byle jaki numer i powiedz cześć skarbie jesteś już gotowa na małe bzykanko i się rozłącz.- powiedział Mike
- Że co ?!
- No dajesz.
- Uhg okej- wyciągnął telefon wpisał jakieś cyfry i zadzownił.
- No hej mała jesteś już gotowa na małe bzykanko ?- powiedział i się szybko rozłączył, a my wszyscy zaczeliśmy się śmiać.
- A kto ty był baba czy facet ? - spytał Kacper.
- Facet.- powiedział i znowu zaczeliśmy się śmiać. Kręcili jeszcze kilka razy a wyzwania były coraz głupsze. Teraz wypadło na mnie.
- No to Nati pytanie czy wyzwanie ? - spytał Alex.
- Pytanie.
- I o co się zapytać... O już wiem kiedy straciłaś dziewictwo ?
- Serio.
- No mów.
- Jak miałam 15 lat.- powiedziałam.
- Że co ?!- powiedział Maciek - z kim ?
- Yyy z Filipem.- powiedziałam cicho.
- A to przynajmnie dobrze, że z nim a nie jakimś chujem.
- Dobra chodźmy spać bo jest już po północy.- powiedziałam patrząc na zegarek.
- No chodźmy. A jak chcecie to śpijcie tutaj na kanapie.- powiedział Mike
- Dzięki .
Umyłam się , ubrałam piżame i położyłam się na łóżku. Gdy już prawie zasypiałam drzwi od pokoju otowrzyły się.
- Natlia śpisz ?- spytał się mnie Kacper co on tu robi ?
- Nie.
- A moge spać z tobą, bo Maciek mnie zepchnął z kanapy.
- No chodź.- powiedziałam, po chwili łóżko się ugieło, a Kacper położył się.
- Dobranoc Nati.- powiedział.
- Dobranoc Kacper.- powiedziałam ziewając. Kacper jeszcze obją mnie w tali ręką i zasnełam.
***********************************
Przepraszam że nie było wcześniej rodziału, ale nie miałam czasu...

Ale i tak mamy kolejny.

Zostwacie coś po sobie i dajcie mi motywacje 😀 licze na was kochani do następnego 😘😀

Bad Girl and Boy ✅Where stories live. Discover now