47

1.2K 87 1
                                    

Po wyścigu pojechaliśmy do klubu zaszaleć.
Cały wieczór przetańczyłam ze swoim chłopakiem i dobrze się bawiłam, właśnie tego mi trzeba było.
Kiedy rano wstałam byłam nie w swoim domu i pokoju. Koło mnie spał mój chłopak był wtulony w moją klatkę piersiową.
Powoli wstałam, żeby nie obudzić chłopaka i zeszłam na dół, żeby zrobić nam śniadanie. Kiedy kończyłam robić naleśniki z owocami, poczułam na mojej szyi mokre pocałunki.

- Hej.

- Hej, jesteś głodny, bo zrobiłam naleśniki z owocami.

- Kocham cię kobieto. Przygotuj się, zabieram cię dzisiaj na plaże.

Kiedy skończyliśmy posiłek, razem z chłopakiem pojechaliśmy do mnie, żebym mogła się przebrać. Zabrałam wszystkie potrzebne rzeczy i pojechałam z chłopakiem na plaże.
Kiedy byliśmy na miejscu. Chłopak złapał mnie za rękę.

- Pięknie tu. – nigdy jeszcze nie byłam na tej plaży i naprawdę mi się spodobało.

- Zawsze tu przychodzę, kiedy muszę coś przemyśleć.
Calum rozłożył koc na pisaku.

- Idziemy pływać?

- Ja wole zostać i się popalać. – śniegu nigdzie już nie było i na polu robiło się coraz cieplej. A dzisiaj było wyjątkowo ciepło.

Chłopak długo nie czekał i wziął mnie w stylu panny młody i poszedł na morza.

- Skarbie, błagam. Nie rób tego. – zaczęłam się wyrywać, ale to nic nie dawało. Aż chłopak wszedł do wody. Nie wrzucił mnie do niej. Tylko trzymał.

- Nie martw się nie puszcze cię. – powiedział mi na uch, przegryzając płatek.
Cały dzień spędziliśmy na plaży. Wygłupiając się i całując.
Wieczorem musieliśmy wracać do domu. Pożegnałam się z chłopakiem namiętnym pocałunkiem i poszłam do domu.

- Hej sis. – powiedział cicho Harry.

- Ej co się dzieje? – znam bardzo dobrze Harry'ego i wiem, kiedy go coś gryzie.

- Kaja ze mną zerwała i już znalazła sobie nowego.

- Ej nie przejmuje się, jesteś świetnym facetem, na pewno kogoś znajdziesz. – powiedziałam, siadając koło niego i go przytulając.

- Dzięki, ty zawsze wiesz jak mnie pocieszyć i za to cię kocham.

- Ja ciebie też kocham.

Oglądnęłam jeszcze z Harrym film i z nim porozmawiałam. Chciałam, żeby choć na chwile o tym zapomniał. Poszłam do łazienki wziąć długą kąpiel. Kiedy wyszłam i założyłam na siebie czarny podkoszulek mojego brata. Wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju. Kiedy zobaczy z łazienki i weszłam do mojego pokoju, stałam ja słup. Na moim łóżku leżał Calum bawiącym się telefonem.

- Hej co ty tutaj robisz?

- Stęskniłem się za swoją dziewczyną. – powiedział, odkładając telefon i podchodząc do mnie. Stanął koło mnie i napadł na mnie swoimi ustami. Chłopak mnie podniósł, a ja oplatam, go nagoni, wokół bioder. Calum położył mnie na łóżku i zawisł na de mną.

- Zrobimy coś niegrzecznego, jednak musisz pamiętać, by być cicho. Nie ważne jak dobrze Ci będzie, masz siedzieć cicho. Rozumiesz? – powiedział w moje wargi. Pokiwałam twierdząco głową, a on zaczął mnie całować.

Jedną ręką złapał mnie za piersi i zaczął je masować. Po chwili jednak przestał, spojrzałam na niego, nie rozumiejąc, o co chodzi, a on tylko się uśmiechnął. Ściągnął swoje bokserki, pokazując mi jak już bardzo „naprężony" się jego penis a ja się zaśmiałam. Popchnął mnie na ścianę. Rozszerzył moje nogi i włożył go pomiędzy. Miałam na sobie majtki, ale chciałam jak najszybciej się ich pozbyć, kiedy pochudłam, jak chłopak mocno ociera się o moją łechtaczkę.

Znamy się? /L. HDove le storie prendono vita. Scoprilo ora