Po wyścigu pojechaliśmy do klubu zaszaleć.
Cały wieczór przetańczyłam ze swoim chłopakiem i dobrze się bawiłam, właśnie tego mi trzeba było.
Kiedy rano wstałam byłam nie w swoim domu i pokoju. Koło mnie spał mój chłopak był wtulony w moją klatkę piersiową.
Powoli wstałam, żeby nie obudzić chłopaka i zeszłam na dół, żeby zrobić nam śniadanie. Kiedy kończyłam robić naleśniki z owocami, poczułam na mojej szyi mokre pocałunki.- Hej.
- Hej, jesteś głodny, bo zrobiłam naleśniki z owocami.
- Kocham cię kobieto. Przygotuj się, zabieram cię dzisiaj na plaże.
Kiedy skończyliśmy posiłek, razem z chłopakiem pojechaliśmy do mnie, żebym mogła się przebrać. Zabrałam wszystkie potrzebne rzeczy i pojechałam z chłopakiem na plaże.
Kiedy byliśmy na miejscu. Chłopak złapał mnie za rękę.- Pięknie tu. – nigdy jeszcze nie byłam na tej plaży i naprawdę mi się spodobało.
- Zawsze tu przychodzę, kiedy muszę coś przemyśleć.
Calum rozłożył koc na pisaku.- Idziemy pływać?
- Ja wole zostać i się popalać. – śniegu nigdzie już nie było i na polu robiło się coraz cieplej. A dzisiaj było wyjątkowo ciepło.
Chłopak długo nie czekał i wziął mnie w stylu panny młody i poszedł na morza.
- Skarbie, błagam. Nie rób tego. – zaczęłam się wyrywać, ale to nic nie dawało. Aż chłopak wszedł do wody. Nie wrzucił mnie do niej. Tylko trzymał.
- Nie martw się nie puszcze cię. – powiedział mi na uch, przegryzając płatek.
Cały dzień spędziliśmy na plaży. Wygłupiając się i całując.
Wieczorem musieliśmy wracać do domu. Pożegnałam się z chłopakiem namiętnym pocałunkiem i poszłam do domu.- Hej sis. – powiedział cicho Harry.
- Ej co się dzieje? – znam bardzo dobrze Harry'ego i wiem, kiedy go coś gryzie.
- Kaja ze mną zerwała i już znalazła sobie nowego.
- Ej nie przejmuje się, jesteś świetnym facetem, na pewno kogoś znajdziesz. – powiedziałam, siadając koło niego i go przytulając.
- Dzięki, ty zawsze wiesz jak mnie pocieszyć i za to cię kocham.
- Ja ciebie też kocham.
Oglądnęłam jeszcze z Harrym film i z nim porozmawiałam. Chciałam, żeby choć na chwile o tym zapomniał. Poszłam do łazienki wziąć długą kąpiel. Kiedy wyszłam i założyłam na siebie czarny podkoszulek mojego brata. Wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju. Kiedy zobaczy z łazienki i weszłam do mojego pokoju, stałam ja słup. Na moim łóżku leżał Calum bawiącym się telefonem.
- Hej co ty tutaj robisz?
- Stęskniłem się za swoją dziewczyną. – powiedział, odkładając telefon i podchodząc do mnie. Stanął koło mnie i napadł na mnie swoimi ustami. Chłopak mnie podniósł, a ja oplatam, go nagoni, wokół bioder. Calum położył mnie na łóżku i zawisł na de mną.
- Zrobimy coś niegrzecznego, jednak musisz pamiętać, by być cicho. Nie ważne jak dobrze Ci będzie, masz siedzieć cicho. Rozumiesz? – powiedział w moje wargi. Pokiwałam twierdząco głową, a on zaczął mnie całować.
Jedną ręką złapał mnie za piersi i zaczął je masować. Po chwili jednak przestał, spojrzałam na niego, nie rozumiejąc, o co chodzi, a on tylko się uśmiechnął. Ściągnął swoje bokserki, pokazując mi jak już bardzo „naprężony" się jego penis a ja się zaśmiałam. Popchnął mnie na ścianę. Rozszerzył moje nogi i włożył go pomiędzy. Miałam na sobie majtki, ale chciałam jak najszybciej się ich pozbyć, kiedy pochudłam, jak chłopak mocno ociera się o moją łechtaczkę.
STAI LEGGENDO
Znamy się? /L. H
FanfictionNazywam się Lili Styles. Nie jestem najpopularniejsza w szkole ani najpiękniejsza. Przez te wszystkie lata Luke mi dokuczał. Co się stanie kiedy dziewczyna się zmieni? Czy ją poznają. Czy zemści się na chłopaku a może się w sobie zakochają?