*Vivien*
Zalogowałam się na 'InternetMess' i wyszukałam rozmowę z Luke'iem. W ekspresowym tempie napisałam wiadomość.
sadgirl01: hejka Luke!!!
black96: hejka :'(
sadgirl01: co jest?
Vivi debilko, przecież dobrze wiesz co mu jest!!!
black96: pokłóciłem się z Vivi :'(
sadgirl01: naprawdę? o co?
black96: to nie ważne... :|
sadgirl01: okey, rozumiem nie chcesz mówić, ale wiem co poprawi ci humor!!!
black96: co?
No cóż raz się żyję. Co się może stać? Najwyżej mnie tylko znienawidzi, a ja się zabije przez to. Czujecie ten sarkazm.
Wzięłam głęboki wdech i napisałam.
sadgirl01: ty, ja, jutro, park w centrum miasta?
black96: czekaj. chcesz się spotkać? o.O
sadgirl01: długo o tym myślałam, ale tak!!! :D
sadgirl01: chcę!!!
sadgirl01: co ty na to?
black96: z wielką chęcią :)
sadgirl01: to do jutra. ja już muszę iść
black96: ale czekaj. o której jutro?
sadgirl01: a o której ci pasuję?
black96: mi bez różnicy
sadgirl01: no mi też
black96: takim działaniem daleko nie zajdziemy
sadgirl01: racja, to może o 21?
black96: tak późno?
sadgirl01: tak
black96: okey?
sadgirl01: to do jutra Lukey!!!
black96: do jutra
Szybko wylogowałam się i wyłączyłam wi-fi. Rzuciłam się plecami na łóżko i zrozumiałam, że już jutro Luke mnie znienawidzi, za tak straszne okłamywanie go.
*******
Kocham Was,
xx
-Nat
CZYTASZ
Older Friend {l.h}
FanfictionCzy udawanie osoby, którą się nie jest, przed chłopakiem, na którym ci zależy dobrze się skończy?