Ona

1.3K 103 8
                                    

Cichy szloch zakłucał idealną ciszę w domu czarnowłosej. Mimo, że był już środek nocy ona nie potrafiła zasnąć z myślą, że gdzieś tam daleko jest chłopak, za którym bardzo tęskni. Jest w gronie swojej rodziny i przyjaciół, spędza z nimi czas z uśmiechem na twarzy. Czekała na tą jedną wiadomość, którą utwierdzi ją w przekonaniu, że nic mu nie jest. Bała się o jego życie. Nie dawał jakiegokolwiek znaku od trzech dni, a ostatnia ich rozmowa była bardzo dziwna. Zastanawiała się o co mogło mu chodzić.

Chce zerwać ze mną kontakt?
A co jeśli coś mu się stało?

Te pytania rozrywały ją na dwie części, ponieważ jej świat by się zawalił, gdyby już nigdy nie mogła przeczytać od niego wiadomości. Może i tą nieobecność i dziwne zachowanie, zabardzo wyolbrzymia? Jest przewrażliwiona na punkcie długiej nieobecności, dlatego też się strasznie martwi.

Po ostatnich wydarzeniach nie była pewna kim oni dla siebie są, ani co do niego czuję. Trauma sprzed kilku lat, gdy zginęła jej rodzina, nie pozwala jej na okazywanie innych uczuć niż strach i smutek. Bała się przywiązać do kogoś, ze świadomością, że ta osobą może szybko ją opuścić. Jednak przełamała się i zaufała Michael'owi. Dawno nie czuła się kochana i dawno ona sama nie okazywała miłości, dlatego przychodzi to jej z trudem. Nie można jej za to winić. Trzeba ją zrozumieć. Na pewno minie jeszcze trochę czasu, kiedy zrozumie co czuję do Mike'a.

Po pomieszczeniu rozbrzmiał dźwięk jej telefonu, informując o nowym połączeniu. Może to Ian? Z taką myślą odebrała telefon.

-Halo? --Wyszeptała.

_____________________
Bo czasami nie mam osóby, która jest ze mną, gdy mój świat się wali. Nie mam kogoś, kto przytuliłby mnie i wyszeptała do ucha, że wszystko będzie dobrze. Nie mam osoby, którą starła by kciukiem moje łzy i kazała mi się uśmiechnąć. Nie mam osoby, która by mnie wysłuchała i wspierała, która po porostu pomogłaby mi odbudować ten świat.

kik story |m.c.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz