One

4.3K 202 1
                                    

Nie chodziłam narazie na uczelnię, bo moje rozkojarzenie, było większe niż normalnie z powodu choroby, która dłużyła mi się niemiłosiernie. Co jakiś czas przychodziła Nella i dawała mi notatki. Tego dnia też tak było.
Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc mozolnie poszłam je otworzyć. Za nimi stała moja przyjaciółka. Była bardzo szczęśliwa. Nie pytałam dlaczego, bo jakiś chochlik rozsadzał mi głowę od środka.
- Nie uwierzysz co się stało!- wykrzyknęła przyjaciółka, na co ja cicho jęknęłam
- No mów, byle cicho- poddałam się bez walki i opadłam na czarną kanapę
Nell usiadła obok mnie i położyła notatki na szklanym stole, potem zamknęłam oczy.
- Do naszej grupy- zaczęła- doszedł mega przystojny facet
- Jak bardzo przystojny?- pytam otwierając lewe oko
- Baaaaaardzo przystojny- mówi i kiwa głową wyrażając szacunek
Wzdycham i zamykam je ponownie.
- Caaat- specjalnie przeciąga literę, abym na nią spojrzała
- No co...?- mówię zrezygnowana
- Chodźmy gdzieś z nim i jego przyjacielem- proponuje entuzjastycznie
- Jakbyś nie zauważyła wyglądam jak widmo Nelly...
- Nie mówię, że dzisiaj, może jutro..? Ten co doszedł do naszej grupy to już wuuu.. A ten co do Christiana i Evy jest całkiem spoko, tylko narwany- dziewczyna nie daje za wygraną
- Kornellia ! No to idź z nimi sama... i ten jego przyjaciel by chyba sobie z tobą poradził, Nells zarywaj- odwracam się do niej tyłem, ale jest zbyt spokojnie, więc wracam do wcześniejszej pozy.
- Catherine- zwraca się przyjaciółka- pójdziemy z nim i jego przyjacielem na imprezę czy tego chcesz czy nie. Razem.- mówi po czym kieruje się do kuchni.
No i gadaj z taką...
- Ale jak będę zdrowa i ładna !- stwierdzam głośniej
- Czyli na święte nigdy ?- pyta przychodząc ze szklanką soku pomarańczowego i herbatą zapewne dla mnie.
- Nieśmieszne- stwierdzam i odbieram ciepły napój.

~*~*~*~
No, ale nie oszukujmy się, twierdzisz że jesteś brzydka cri

My love in college | S.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz