"Dupek z jelitem na biodrach"

1.9K 147 150
                                    

Dedykacja dla darkDomi która zgadła i dla Naruko-Sensei której zawdzięczam pomysł.

Straszliwy ból rozdarł twoją pierś,a ty skręciłaś się z bólu.Otworzyłaś powoli oczy i zaczęłaś się rozglądać po pomieszczeniu.Leżałaś na zimnej podłodze w jakimś ciemnym pomieszczeniu.Jechało tam stęchlizną gorzej niż w szkolnym kiblu.Nadal miałaś na sobie tą samą [kolor] sukienkę tylko,że trochę brudną od syfu z ziemi.Chciałaś wstać,ale uniemożliwił ci to łańcuch przypięty do kostki (Piła tak bardzo xD).Zaczęłaś się z nim szarpać.Niestety na nic.
-Widzę,że moja ptaszyna już się obudziła-nagle usłyszałaś czyjś zimny,kpiący głos.
Spięłaś się gwałtownie i przyjełaś pozycję obronną.Przez ciemność panującą w pokoju nie widziałaś właściciela głosu.
-Boisz się,ptaszku?-znów ten głos.
Na te słowa cicho prychnęłaś.
-Czy mógłbyś,do cholery,powiedzieć mi gdzie jestem?!-warknęłaś w stronę dźwięku.
-W poczekalni zwanej piwnicą-zaśmiał się sarkastycznie mężczyzna.
Mimo,że nie widziałaś jego twarzy,to i tak pragnęłaś mu w nią sprzedać lewy sierpowy.
-[Twoje imię],nie denerwuj się.Złość piękności szkodzi!
-Dlaczego mnie porwałeś?-zazgrzytałaś zębami ze złości.
-Eh...Taka bezpośrednia-sapnął głos-Czyż nie słusznie byłoby zmienić trochę otoczenie?
Nagle ktoś zawiązał ci czymś oczy,oczywiście rzucałaś się przy tym jak dzikie zwierzę.Usłyszałaś zgrzyt kłudki od łańcucha i poczułaś się wolna.Już chciałaś zacząć biec,ale ten sam ktoś wziął cię na ręce i syknął do ucha:
-Nawet nie próbuj!
Przestałaś się szamotać,ale zaczęłaś za to wymyślać plan ucieczki.Lecz niestety ze zasłoniętymi oczami nic nie przychodziło ci do głowy.Kiedy mężczyzna cię niósł trzęsło,przez co musiałaś się wtulić w jego pierś by nie spaść.Po chwili poczułaś,że stanęliście.Nieznajomy ułorzył cię na czymś miękkim,lecz nie odsłonił oczu.
-Zanim się czegokolwiek dowiesz,musisz się umyć-usłyszałaś ton nieznoszący sprzeciwu-Zaprowadzę cię do łazienki,będą tam ubrania.Przebierz się w nie...
Skinęłaś tylko głową,bo co miałabyś zrobić?Człowiek chwycił cię za rękę i gdzieś zaprowadził.Stanął za tobą i rozwiązał opaskę.
-Nie obracaj się-mruknął i zniknął.
Rozejrzałaś się zaciekawiona po pokoju.Była to łazienka utrzymana w niebieskich odcieniach i z jakimś dziwnym znakiem na ścianie. W rogu stała wielka wanna,a obok toaletka z lustrem i wieszaki z ręcznikami.Podeszłaś do lustra.Bandaże były całe brudne,a sukienka potargana.Twoje ręcee zdobiły siniaki,a kostka którą miałaś skutą byłyszczała od krwi.O włosach nawet nie wspomnę.Nalałaś wody do wanny i zrzuciłaś z siebie ubranie. Nie było oczywiście twojej kabury z bronią, ale się tego spodziewałaś.Weszłaś do gorącej cieczy i zaczęłaś się myć.Wyszorowałaś się cała i po chwili wyszłaś z wanny.Owinęłaś się ręcznikiem w pasie i zaczęłaś szukać tego "ubrania" od porywacza.Twoje spojrzenie spoczęło na złorzonej w kostkę kreacji.Podeszłaś do niej i ją obejrzałaś.Była to długa sukienka typu greckiego,wiśniowa w biuście i coraz to jaśniejsza u dołu.Przejechałaś po materiale. Był niebywale miękki.Włorzyłaś suknię i nałorzyłaś stary bandaż.Wyszłaś z łazienki,a twoim oczom ukazał się wysoki mężczyzna o czarnych włosach i takich samych oczach.Nie mogłaś zaprzeczyć,że był przystojny.Jednak twoją ocenę na jego temat zmniejszył sam fakt,że to on prawdopodobnie cię porwał.
-Dlaczego mnie uprowadziłeś?-zapytałaś ponownie.
-[Twoje nazwisko i imię],nazywam się Uchiha Sasuke.Porwałem cię żeby kontynuować linię mojego klanu-powiedział,a twój świat się zatrzymał.

Tam tam tam!Saskuś w akcji :) W mediach jakże zacna piosenka z Ratatuj która strasznie pasuje do tego rozdziału(wczujcie się w sarkazm c:) W każdym razie polecam...
Pozdrawam
~Jula
Ps.Sorki za błędy C:

Zacząć czuć|Gaara-Reader Pl|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz