Prolog

4.1K 179 14
                                    

Nierówny chodnik nie pomagał mi iść w wysokich szpilkach, zwłaszcza, że było ciemno i ślisko.

Nie ma to jak wracać nocą, z imprezy do domu. Jakieś trzy kilometry drogi przede mną.

Jestem wściekła. John okazał się zwykłym dupkiem, nie rozumiem jak mógł mnie zdradzić, a ja liczyłam na coś więcej! Myślałam o poważnym związku. Jesteśmy, o raczej byliśmy, parą od ponad siedmiu miesięcy.

Nienawidzę go!

Nie wiem czy za dużo wypił zresztą nie obchodzi mnie to , obmacywał na moich oczach, jakąś, jakąś dziwkę!

Ciemna ulica, wysokie budynki. Brak świateł. Las. Dużo krętych uliczek...

Na ogół, jestem osobą rozsądną i w życiu nie poszłabym w takich warunkach sama, bez nikogo. No cóż ale widok, który złamał moje serce sprawił, że chciałam stamtąd uciec jak najdalej. Wróciłabym tam...ale nie! Mam swoją dumę! Nie ma takiej opcji!

Teraz dopiero zaczęłam czuć chłód, w grudniową noc.

Wybiegając z dyskoteki mogłam zabrać chociaż kurtkę. Nie no pięknie. Dziewczyna idąca nocą w małej czarnej... idealna okazja dla pedofilii i gwałcicieli... a takich tu chyba nie brakuje.

Skręciłam szybko za rogiem, za szybko.

Poślizgnęłam się na lodzie i straciłam równowagę.

-Fuuck!- krzyknęłam dosyć głośno.

Podparłam się o rynnę monopolowego i wstałam.

Nagle usłyszałam łamiącą się gałąź.

-Haloo?- zawołałam.

Brak odpowiedzi, a czego się spodziewałam? To pewnie wiatr.

Przeklęte zadupie.

Kolejna gałąź, następna. Serce mi zaczęło bić mocniej. Jestem pewna, że to buty, ciężkie męskie buty. Kroki... Szybko skręciłam w pierwszą uliczkę i ostrożnie wypatrywałam zagrożenia.

Cisza.

Zaczęłam bezszelestnie się cofać w głąb uliczki.

-No hej, śliczna.

Nie zdążyłam się obrócić.

Poczułam silny ból. Myślałam, że głowa mi eksploduje.

Jedyne co zobaczyłam to bardzo jasne światło ....potem nastała ciemność...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej! No to pierwsze koty za płoty :D

To moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość...

Ciekawa jestem ile osób to przeczyta.

Jutro około 17:00 (postaram się szybciej) pojawi się next

Buziaki
Czekoladka


PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz