Rozdział 8

1.1K 73 10
                                    


Dziwnie było się obudzić przez dzwoniący telefon, a nie Allison skakającą po łóżku.

Przekręciłem się na drugą stronę i jak zawsze zobaczyłem Ally przytuloną do mojego ramienia, pocałowałem ją w policzek i odrzuciłem połączenie.

Ktokolwiek by nie dzwoni, może zaczekać nie chcę jej obudzić.

Allison zakaszlała we śnie, a ja zdałem sobie sprawę jak bardzo czerwone są jej policzki.

Zmarszczyłem brwi, usiadłem i położyłem rękę na jej czole, które było strasznie rozpalone.

- Ally? - mruknąłem cicho. - Skarbie.

Nienawidzę jej budzić.

- Allison, kochanie.

Westchnęła i kaszlnęła.

- Dobrze się czujesz? - zapytałem.

Jej policzki płonęły ogniem, a kiedy otworzyła oczy byłe całe we łzach.

Moje serce zamarło, natychmiast wziąłem ją na dół.

- Tato. - powiedziała w bólu i zaczęła kaszleć.

- Shhh, skarbie, wiem. - powiedziałem cicho.

Eve wyglądała na lekko zdziwioną widząc mnie tak wcześnie rano, a na dodatek niosąc chorą Ally.

Wyjąłem butelkę wody z lodówki i zaoferowałem ją małej która na mnie popatrzyła.

- Wody?

Pokręciła głową, a ja westchnąłem i położyłem ją na krześle.

- Tatusiu, jest mi gorąco! - powiedziała.

- Eve mogłabyś znajść paracetamol, kiedy będę sprawdzał jej temperaturę?

Eve kiwnęła głową.

- Oczywiście.

Ally zaczęła się trząść z zimna i nie przestała dopóki nie wziąłem ją w ramiona.

- Zapomniałem termometru. - mruknąłem do niej, kiedy zamykała oczy.

Zmoczyłem ręcznik w zimnej wodzie.

- Tatusiu. - powiedziała cicho.

Związałem jej włosy w jakiś rodzaj niechlujnego koka i położyłem na jej czole ręcznik.

Usiadłem, a Ally położyła się na moich nogach.

- Kochanie, Eve zaraz przyniesie jakieś lekarstwo to poczujesz się lepiej, dobrze?

Kiwnęła głową, a ja westchnąłem i przyciągnąłem ją bliżej siebie. Poprawiłem ręcznik na jej głowie, a ona natychmiast zasnęła.

Moja biedna córka jest chora i jeszcze ma ten jebany usztywniacz na nodze.

Ściągnę to.

I tak już niedługo nie będzie w tym chodzić.

- Proszę, sir. - Eve, podała mi łyżeczkę z truskawkowym paracetamolem specjalnie dla Ally.

Wziąłem od niej lek i zacząłem budzić Allison.

Otworzyła lekko oczy, a ja podałem jej łyżeczkę.

Eve wróciła z wodą i Allison wzięła lek.

Zapełniłem łyżeczkę jeszcze raz, a ona pokręciła głową.

- Nie, tatusiu.

- Jeszcze jeden raz i poczujesz się lepiej.

- Nie. - pokręciła głową i schowała twarz w moją szyję.

Frozen - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz