19

1.6K 90 3
                                    

Postanowiłam zaczekać na chłopaka w jego domu. W miedzy czasie ugotowałam spaghetti i posprzątałam w sypialni.
Wzięłam z szafki "PrincePolo" i usiadłam na kanapie.
Włączyłam "idealną nianię" i przykryłam się kocem.
Nie wiem kiedy - zasnęłam. Ze snu wyrwał mnie dźwięk telefonu.
Niechętnie wcisnęłam przycisk zielonej słuchawki.
- Halo? - wyszeptałam
- Vicky! Włączaj szybko na TVP! - Layla krzyczała do słuchawki.
Wypełniłam polecenie:
"Z ostatniej chwili! Dawid Kwiatkowski z nową dziewczyną! Koncert w Gdańsku przysporzył wielu emocji! Wokalista został przyłapany na pocałunkach przy wyjściu z hali" - wyłączyłam telewizor.
Cały świat zawalił mi sie przed oczami.
Czułam jak otaczam sie murem, który bardzo trudno bedzie przejść.
Nie wyobrażam sobie teraz spotkania z Dawidem.
Nie chce na niego patrzeć.
Nie chce patrzeć na chłopaka, który tak mnie zranił.
Ruszyłam do sypialni.
Otworzyłam wielką torbę i wrzucałam tam wszystko po kolei.
Nagle w moich rękach znalazła się fioletowa sukienka, ta pamiętna fioletowa sukienka.
Rzuciłam nią o ścianę i wybiegłam z pokoju łapiąc torbę.
Wstąpiłam jeszcze do łazienki aby zabrać kosmetyki.
Wrzuciłam wszystko do kosmetyczki i zbiegłam na dół.
Wzięłam długopis wyrwałam kartkę z jakiegoś notesu.
"Powodzenia w życiu. Victoria Cameron"
Rzuciłam kartką i nie patrząc gdzie leci wyszłam trzaskając drzwiami.
--------
Jakiś taki krotki wyszedł.
Przepraszam! :*
Czytasz? Zostaw coś po sobie :)

Give me you, Dawid  |d.k|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz