26%

6.3K 311 25
                                    

Minęły już 32 godziny a ja nadal nie wiem co z moją Lils. Siedzę na korytarzu i smsuje z mamą. Powiedziałem jej całą sytuacje, każe mi wrócić do domu. Ale ja nie mogę.. nie zostawie jej tak. Odkąd przyjechaliśmy tutaj ani razu jej nie widziałem.. nie wiem. Jestem strasznie ciekawy jak wygląda. Wiem, że to głupie, że tak myślę gdy ona walczy o życie ale naprawdę nie mogę się doczekać aż dowiem się kim ona jest. Po kolejnych 30 minutach zauważyłem lekarza. Czym prędzej do niego podszedłem.

-Co z nią?- spytałem.

- Coż... Jej stan jest stabilny ale-czy on musi tak owijać w bawełne?!

-Ale?-próbowałem się dowiedzieć.

-Ale dziewczyna dostała amnezji. Przykro mi.

- Amnezji? Ale odzyska pamięć tak?-załamałem się.- Prosze niech Pan powie, że tak.

- Nic nie obiecuje. Na razie szanse są bardzo małe.

-Mogę ją zobaczyć?

-Tak, ale na chwilę-oznajmił mi lekarz i odszedł. Czym prędzej skierowałem się w strone jej sali. Wziąłem dwa wdechy.

-Raz się zyje- wyszeptałem i otworzyłem drzwi. To co tam zobaczyłem mnie przeraziło. Dziewczyna leżała a jej twarz była w samych plastrach. Mimo wszystko poznałem ją.

Usiadłem na krześle obok jej łóżka i wziąłem jej rękę w swoją. (tak to wyglądało *załącznik*)

Nie wierzę. Lily Collins-moja sąsiadka.


NO LUKEY W SZOKU, HAHA. DZIEKUJE ZA TYLE KOMENTARZY, JESTEŚCIE CUDOWNI! <3



Messages || Luke HemmingsWhere stories live. Discover now