Wyszłam z lotniska i idąc ramię w ramię z moim tatą, Szłam w stronę samochodu który stał na parkingu podziemnym lotniska.
Weszłam do niego ciągle gadając z tatą. Śmiejąc się I obgadując nasze byłe już miasto. Wyszłam z samochodu dopiero wtedy kiedy zatrzymaliśmy się pod naszym nowym domem. Już teraz czułam bezpieczeństwo. Którego nie czułam w Seulu.
W końcu tam w każdym momencie mogła dopaść mnie matka kto by czuł się bezpiecznie.
Usiadłam na kanapie w środku. Całość w klimatach beżu i brązu, było też dużo roślin, i ciemnej czerwieni, sąsiedzi zrobili też dla nas zakupy pierwszej potrzeby.
Od razu zaparzyłam swoją ulubioną kawę karmelową której według mojego ojca piłam za dużo ale ja wcale tak nie uważałam.
Już z kawą w ręce dosiadłam się do grupki dorosłych z sąsiedztwa którzy żartowali i rozmawiali z moim tatą. Jutro jadę oddać papiery do szkoły a od następnego tygodnia zaczynamy ten pierdolnik.
♡♡♡
Jestem chyba popierdolona ale pozdro xddddd(przyp.autora.)
YOU ARE READING
𝐁𝐀𝐔𝐍𝐃 𝐁𝐘 𝐇𝐄𝐑
Action"Pewnego dnia wszystko zmienia się na wielką czerwoną plamę..." Historia o zazdrości, miłości, szczęściu, depresji. Także o uzależnieniach, morderstwach i dramatach w życiu. Ale czytelników 18+ zapraszam aby poczuć mocny dreszczyk emocji.(przyp. Aut...
