Cholerny nerd...~!

Start from the beginning
                                        

- o tak... dobry chłopiec... - wymruczałem z uśmiechem przygryzając moje wargi a blondynowi spodobało się jak go nazwałem bo nie zmarszczył brwi a jego źrenice się powiększyły. Po mojej pochwale i po tym jak delikatnie głaskałem go po głowie zaczął być jeszcze bardziej szybszy i precyzyjny.

- ghh... gllck... - to jedyne co w tamtej chwili mogł Kacchan z siebie wydać, odgłosy dławieni się które były tak urocze i podniecające że nie mogłem powstrzymać u siebie uśmiechu dumy. Nie mogłem uwierzyć że ten sam chłopak co gnębił mnie w podstawówce teraz sam z siebie klęczy przedemną i ssie mi pałę.

- mmm, jak tak dłużej będziesz mi obciągać to dojdę ci w gardle...

Jednak Katsuki się nie odsunął, dumnie dawał z siebie wszystko a jego odgłosy krztuszenie się były coraz głośniejsze - ghhh.... ghhlck... hglllck....

Kiedy poczułem że mój orgazm za chwilę skończy głęboko w brzuchu blondyna nadałem mu tępa. Odchyliłem głowę do tyłu z niskim pomrukiem, zaraz po tym spuściłem się Kacchanowi do buzi. Blondyn wszystko połknął niemalże ze smakiem a jego mina była pełna szczęścia i tak bardzo urocza...
Pozwoliłem mu nabrać powietrza i odsunąć się na moment, ten nie stanął z kolan tylko patrzał na mnie zaszklonymi oczami z wyciągniętym językiem pokrytym w moim nasieniu tak samo jak jego podbródek. Zaśmiałem się pod nosem i pogłaskałem go po głowie mówiąc: - grzeczny chłopiec Katsuki.

Kacchan uśmiechnął się nieśmiało i odwrócił wzrok z rumieńcem na policzkach, pierwszy raz w życiu widzę go tak bardzo uroczego i słodkiego omalże wyglądającego jak mały koteczek.

- Runda druga Deku? - jego chytry uśmieszek zawitał znów na jego twarzy, ja tylko oblizałem usta i pomogłem mu wstać po to aby rzucił go plecami do mnie. - oczywiście, tobie nigdy bym nie odmówił... - odparłem przywierając go do łóżka moim ciałem. Zanim Kacchan się obejrzał zdjąłem z niego szybko i zwinnie jego koszulkę i spodnie wraz z bokserkami które miał na sobie. Widok jego małego i pulchnego tyłeczka nakręciła mnie na wyruchanie go tak bardzo że mógł bym dojść tylko od słuchania jego jęków lub patrzenia na niego.

- Błagaj mnie. - szepnąłem mu na ucho niskim tonem widząc jak tego przechodzi dreszcz. Blondyn odwrócił się do mnie głową patrząc na mnie zza pleców i zaczął ocierać się o mojego chuja robiąc go jeszcze bardziej twardego.

- Błagam Izuku... tak bardzo cię pragnę, zawsze pragnąłem... pieprz mnie proszę, będę grzecznym chłopcem zrobię wszystko to zechcesz tylko wsadź swojego ogromnego chuja we mnie i pieprz mnie jak szmatę~! - wyjęczał z lekko zagryzionymi ustami i lekkim prawie niewidocznym uśmiechem. Kacchan spowodował u mnie coś czego nigdy tak bardzo nie czułem, byłem napalony jak skurwysyn to fakt, ale było też inne uczucie... pragnienie, miłość, pożądanie i to tyko do jednej osoby z którą spędziłem 1/2 mojego życia. Bez zamachania wsadziłem głęboko mojego kutasa w ciasne wejście Kacchana, odrazu szybko go pieprzyłem słysząc tylko głośnie cholernie kurewsko urocze i seksowne jęki chłopaka pode mną.

- T-TAK, TAK, TAK M-MOCNIEJ 'ZUKU~ w-właśnie tu, tu, tu aaHHhhH~

- Głośniej Katsuki... jęcz głośniej tak aby każdy wiedział do kogo należysz i kto jest twoim panem... - mówiąc to nachyliłem się nad szyja Kacchana robiąc mu kilka krwistych malinek tak aby mieć pewność że każdy będzie to widział. Po każdym głębokim i bolesnym ugryzieniem go zlizywał krew która powoli zlatywała na pościel.

- I-IZUKU D-DOCHODZĘ~! NghhHH~!

Nie musiałem nic wiele mówić bo zaraz po orgazmie blondyna doszedłem ja w nim zaznaczając i brudząc jego całe ciało jako moje.
Pierwszy raz doznałem tak niesamowitego uczucia i to jeszcze z taką osobą...

Odrazu padłem na Kacchana omalże go krusząc pod sobą ale mu to nie przeszkadzało. Byliśmy tak wyczerpania ale tak zadowoleni i podnieceni że gdybyśmy chcieli to przez adrenalinę byśmy mogli ruchać się przez następne dwie godziny.

- Izuku... zmęczony... - wyszeptał Kacchan a ja z niego zszedłem tylko po to żeby dać mu siły na wyrównanie i wygodne leżenie, położyłem się obok niego i przytuliłem go do siebie głaszcząc jego miękkie jasne włoski.

- Biedny... - uśmiechnąłem się a Katsuki wtulił się w moją klatkę piersiową jak do pluszaka. Nie przeszkadzając mu ani chwili dłużej zgasiłem światło i poszliśmy spać w jednym pokoju, na jednym materacu i na tym samym łóżku.







A na ten projekt wyjebane, seks z Kacchanem ważniejszy ;)

|

|

|

|

|

|

|
 

ELO ELO

Jestem z siebie dumna pisałam to długo ale mam nadzieję że wam się podobało xddddd
To moje pierwsze takie 16+ / 18+ bo inne były gówniane, mam nadzieje ze błędów ortograficznych nie ma bo mi się już tego kurwa nie chce sprawdzać 💗

Cholerny nerd...~!    ||ONE SHOT||Where stories live. Discover now