19. "I hate you, Daddy"

3.1K 213 24
                                    

*Rita*

Niall chyba zapadł się pod ziemię. Nie ma go już drugi dzień. Julia szaleje bo się martwi. Nie wiem jak mam jej powiedzieć o mojej chorobie.

Mam raka mózgu i tylko kilka tygodni życia.

To straszne, Julia zostaje sama. Lexie nie żyję, poza tym nie wiedziała o tym że jestem chora. To znaczy prawa do opieki które przypadły na mnie już przekazałam Niall'owi. Myślę że Julia nie ma nikogo prócz mnie i Horan'a, nie chcę by trafiła do moich rodziców. Nigdy w życiu nie widzieli swojej wnuczki.

Boję się jak ona może na to zareagować, stracić dwie ważne osoby w jednej chwili.

-Hej ciociu - uśmiechnęłam się słabo do Julii. Kiepsko się czuję i jeszcze ten cholerny zapach spalenizny.. Ale wiem że to przez raka.

-Cześć mała.

-Tata już wrócił? - pokręciłam głową w odpowiedzi na jej pytanie - Odzywał się? Dzwoniłaś do niego? A co jeżeli mu się coś stało? Na przykład Louis zrobił mu krzywdę?! - złapała moją komórkę leżącą na blacie. Wybrała numer i przyłożyła telefon do ucha. Po chwili wściekła odłożyła go - Poczta głosowa..

-Niall nie da sobie zrobić krzywdy.

-Oni wszyscy są nieprzewidywalni.. Pewnie tata leży w jakimś rowie!

-Julia przestań! Niall'owi nic nie jest! - lepiej żeby nic mu nie było. Kto wtedy zajmie się moją siostrzenicą? Liczyłam że.. Wysłałam go po Andree bo i ona ma teraz prawa do Julii. Ona i Niall mają się nią zajmować po mojej śmierci. Gdyby nie Louis, oni byliby wspaniałą parą. I dobrze opiekowaliby się Julią - Będzie dobrze. On zaraz wróci i.. i.. - złapałam się blatu by utrzymać równowagę. Zrobiło mi się ciemno przed oczami.

-Ciociu? - usłyszałam przytłumiony i trochę spanikowany głos Julii. Osunęłam się na ziemię - Ciociu, co się dzieje?! - straciłam przytomność gdy Julia ściskała spanikowana moją dłoń. A ja nic nie mogłam z tym zrobić. Czułam jak coś mnie opuszcza. Coś jak moje życie.

*Niall*

Włączyłem komórkę i wytarłem krew cieknącą z mojego nosa.

Andrea spała na tylnym siedzeniu mojego auta. Wyglądała tak bezbronnie z wtulona w moją granatową bluzę. Zanim zamknąłem drzwi przy Andrei starłem krew z jej rozciętej wargi. Zanim rozprawiłem się z Louis'em, Andrea dostała na moich oczach. Potem Lou dostał na jej. I na tym w sumie skończyło się bicie bo dostał kulkę.

Andrea jest na mnie wściekła, nienawidzi mnie, z trudem namówiłem ją by wróciła ze mną. Do ostatniej chwili broniła swojego męża. Ale gdy już było po wszystkim to tak jakby odetchnęła.

Gdy wreszcie załączyła mi się sieć, usiadłem za kierownicą i przejrzałem nieodebrane połączenia. Kilka wiadomości. Włączyłem byle którą.

-"Tato? Tu Julia, gdzie jesteś? Wszystko w porządku? Kiedy wrócisz? Martwię się.."

Uśmiechnąłem się pod nosem i włączyłem kolejną.

-"Tato - słysząc zapłakany głos Julii od razu się spiąłem - Ciocia.. ona.. - siąknęła nosem a ja szybko włączyłem silnik - Proszę, musisz szybko wrócić.."

Ruszyłem z podjazdu domu Tomlinson'a i kliknąłem następną wiadomość.

-"Panie Horan. Z przykrością muszę Pana poinformować o śmierci Rity Bennett. Prosimy o jak najszybsze udanie się do ośrodka opieki gdyż musi Pan przejąć opiekę nad Julią Bennett. Jeżeli ma Pan kontakt z Andreą Tomlinson ją również proszę poinformować o konieczności niezwłocznego pojawienia się w ośrodku opieki."

Hi Daddy! |NH| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz