Canon BSD według mnie

Fanficion w fandomie 25.04.24

Zamierzam ująć to krótko i nie zrozumcie mnie źle, naprawdę lubię ten fandom. Przynajmniej tą po jasnej stronie mocy. Aktualnie nie czytam żadnych ff z bsd ponieważ nie siedzę w nim już tak mocno. Mam w planach co prawda przynajmniej do końca roku napisać minimum jakieś dwie rzeczy z tego oraz ich narysować jednak mniejsza o to.

Chodzi mi o fakt w jaki sposób postacie są pisane w ff oraz to co w takich pracach może się znaleźć. Lubię kreatywność podczas pisania i sama potrafię wiele zmienić, ale mimo wszystko zazwyczaj staram się chociażby minimalnie trzymać canonicznych zachowań i ich nie zmieniać. Zazwyczaj nawet podpasowuje do nich trochę historię żeby nie wyglądały one aż tak odstająco. Na watt jeszcze przeżyje co tu jest, nie jest wielką fanką kiepskich jakości fików, ale nie raz sobie kiedyś i tak je czytałam bo zamysł był fajny, a czasami naprawdę można było znaleźć prawdziwe perełki. Problem zaczyna się w momencie w którym wchodzicie na ao3 albo inne platformy zagraniczne. Bo co tam można znaleźć to naprawdę szkoda gadać. Przez większość czasu postacie zachowują się tak jakby to były w ogóle jakieś oc, a w innych przypadkach jakby zamieniły się osobowościami z kimś innym.

I naprawdę wiele z nich jest dobrze napisana, tyle, że nie mogę się wczuć w klimat opowieści kiedy po razu KOLEJNY widzę hc, że Moru zgwałcił i molestował Dazaia czy Chuuye, czy kogoś jeszcze innego. Nienawidzę tego co fandom potrafi zrobić z postaciami w swoich opowieściach nawet jeśli intencje są dobre. Mam wrażenie, że fandom bsd jest jednym z tych które najbardziej nie potrafią zrozumieć postaci i mnie to boli. Sama nie jestem jakoś idealna pod tym względem, a gdybym to napisała np. na ao to ludzie by mnie zjedli żywcem, ale po prostu musiałam to z siebie wyrzucić.

Dziękuję za uwagę, a jeśli macie tą wątpliwą ochotę żeby napisać w komentarzach co was odrzuca w ff to się nie krępujcie.