Rozdział 1

3 0 0
                                    

Dzisiaj nie spałam całą noc. Pogrążona w płaczu i żałobie nie miałam sił by wstać z łóżka. Teraz byłam całkiem sama - bez rodziny, bez przyjaciół, bez wsparcia. W końcu wstałam poszłam nakarmić zwierzęta, odrobić lekcje i z powrotem się położyłam. Czułam że moje życie straciło sens, marzyłam tylko o śmierci, o tym żeby już nie cierpieć. W domu panowała pustka, nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Teraz było inaczej, teraz nie miałam nawet nadziei. Była już 7.00 wstałam spakowałam się szybko do szkoły, zrobiłam makijaż żeby ukryć płacz i wyszłam. W szkole było jak zawsze, na pierwszej lekcji była chemia (rozszerzona) na której poległam. Przez informacje o śmierci mamy i siostry nie byłam w stanie się skupić. Gdy skończyłam lekcje była 16, wyszłam ze szkoły. Nie dzwoniłam po taksówkę jak zawsze po szkole bo nie miałam zbyt dużo pieniędzy. Wróciłam do domu pieszo. Położylam się znowu, próbowałam powstrzymać łzy ale nie mogłam, czułam się okropnie.

Juliette Where stories live. Discover now