Feederism na co dzień - czy bardzo przeszkadza?

108 2 0
                                    

Wypowiem się na podstawie własnych doświadczeń. Osobiście mi to w życiu codziennym nie przeszkadza, po prostu sobie separuje fetysz od codzienności, fetysz to dodatek do przyjemności, do seksu, do intymności, a nie mój główny styl życia. Faktycznie, teoretycznie bycie feedee itp kreuje jakowo ten styl życia, jednak Ja nie mam siły się codziennie objadać pod korek, organizm ma swoją wytrzymałość i po jednym dniu intensywnego jedzenia w kolejny już nie mam na to sił fizycznie. Podziwiam dlatego osoby, które są w stanie codziennie aż tak się objadać, bo mimo wszystko to poświęcenie swojego celu na rzecz fizycznego komfortu. Nie mówię, pewnie są osoby dla których to uczucie jest podniecające i przyjemne, jednak dla mnie jest ono takie w przypływie chwili, kiedy tego chcę a nie kiedy "muszę, żeby koniecznie przytyć".  Na co dzień nie dostaję także obelg na swój temat, jestem sobą, robię to co lubię i wcale nie muszę się nikomu z tego tłumaczyć. bo to moja sprawa. Rodzina wie tyle, że siebie lubię i akceptuję taką jaką jestem i nie zamierzam się na siłę odchudzać bo oni tego chcą. Trzeba czasem postawić na siebie. A od wspierania się w prowadzeniu kontentu w sieci i w życiu mam chłopaka, który pełni funkcję mojego feedera oraz partnera. 

Problem, który na co dzień mnie dotyczy to kupowanie ubrań w odpowiednim rozmiarze, owszem są takie sklepy jak np kik, w których znajdziemy ubrania dobre, ale czy pasują do mojego stylu ubioru? - nie zawsze. Leginsy zamawiam np przez internet na shein, jeansy kupuję albo w kiku właśnie albo w h&m curve, jednak odkryłam taką stronę jak asos - ceny różne, ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, gdzie są naprawdę ładne ciuchy i w rozmiarach do 56 jak nie więcej (Nie pamiętam już dokładnie, możliwe że znajdziecie tam nawet 62 jak wejdziecie w kategorie curve i plus size), chyba jest jeszcze ulla popcken (nie wiem jak się to pisze), ale jest to już droższa propozycja, co do innych sklepów to nie wiem, t-shity kupuję normalnie w sieciówkach, top nawet jak jest za mały to wygląda fajnie, kurtki jeansowe kik, bielizna shein, targowisko lokalne albo kik np też, jeśli sie dobrze popatrzy da się wszystko znaleźć. Stanika nie użytkuje bo wolę gdy moje piersi są na wolności hah. 

O modzie męskiej nie mam wiele do powiedzenia, ale z moich obserwacji wynika, że kik to też dobry wybór i stronki typu shein i być może ten asos. Jednak męska rozmiarówka jest trochę inna niż ta damska, wchodzi w to ilość materiału, krój na sylwetki męskie itp. 

I spokojnie w aucie się mieszczę bez problemu a przemieszam się takim żukiem jak renault twingo elf 1 chyba 16v 1.2. W golfie IV też się mieszczę haha. Kołdra 140x200 też mi wystarcza, nie potrzebuję większej. 

Jakiś problem z ciuchami jedynie miałam gdy potrzebowałam kurtki na wyprawę w góry, ale znalazłam unisex kurtkę puchową w rozmiarze xxl w martesie. 

Dzięki za przeczytanie i tak poinformuję, że mimo iż kontynuuję wstawianie rozdziałów do tego "poradnika", nie będę tego robić regularnie. Matury itp rządzą się swoimi prawami i nie zawsze też mam pomysł i ochotę na siedzenie i pisanie czy prowadzenie profilów. Jednak jeśli wyposażycie się w cierpliwość to na pewno się nie zawiedziecie. Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 13 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Fa - moje przemyślenia na temat feederismuWhere stories live. Discover now