Rozdział 3 - Ice Pick

2 0 0
                                    

        Dzień w szkole zapowiadał się tak samo nudno, jak wszystkie inne. Miałem jedynie nadzieję, że Allison nie będzie kojarzyć mnie z wczoraj, bo inaczej będę problem. Chociaż mogę to wykorzystać, by się zbliżyć. A dzięki czemu będę mógł zabić z łatwością dziewczynę wraz z resztą łowców. Jednak nie ma co się przejmować zawczasu, chociaż lepiej bym szybko to zadanie wykonał. Zamyślony patrzyłem w środek mojej szafki.

Vincent. — Usłyszałem głos dziewczyn stojącej za mną.

         Obrzuciłem się w jej stronę i zobaczyłem Lydie Martinez co mocno mnie zdziwiło.

Em Hej Lydia. — Nie ukrywałem zdziwienia, że rudowłosa do mnie zagadał.

Hej. — Odpowiedziała krótko.

Co cię sprowadza do moje osoby? — Po wczorajszym myślałem, że najpopularniejsza dziewczyna w szkole mnie oleje.

Po prostu przywitałam się, bo mam obok ciebie szafkę. — Dziewczyna odtworzyła swoją szafkę i wyciągnęła z niej Książki.

A to ma sens teraz, a już myślałem... — Powiedział na głos to, co pomyślałem, ale uciekłem zdanie.

         Rudowłose spojrzał na mnie i po czym jedynie się uśmiechnęła nic nie mówiąc zamknęła szafkę. I po chwili w końcu się odezwał.

Dobrze, że tak osoba, jak ty ma obok mnie szafkę, a nie ktoś inny. — Stanęła przede mną. I z tego, co wczuwam chyba mnie polubiła.

A z jakiej to okazji dobrze? — Zapytałem z ciekawości.

Wydajesz się osobą na moim poziomie nie to, co reszta. To do zobaczenia potem Vi. — Dziewczyna po tych słowach odeszła jakby nigdy nic.

         A ja zacząłem się zastanawiać czemu tak nagle do mnie zagadał. Czyżby serio uważa mnie za kogoś wartego uwagi, by rozmawiać. " A może.. Nie przecież nie mogę mieć przyjaciół, bo inaczej jak się dowiedział prawdy będę musiał ją zabić lub instytut to zrobi". Przez moment przeszło mi dość dziwne uczucie, ale również szybko zniknęło, a ja ruszyłem przed siebie zamykając szafkę. I poszedłem na zajęcia, które jak się okazało mam z Lydia, bo to zajęcia z łaciny.

↻⌜➼➼➼⌟↺

         Szedłem korytarzem w trakcie przerwy w stronę sali gimnastycznej, bo mam następne zajęcia w niej. I jak słyszałem podczas przerwy to będzie wspinaczka. Stałem przy wejściu na salę i nagle poczułem czyjąś dłoń na ramieniu. Więc odruchowo złapałem za przedramię tej osoby. I po czym się jej przyjrzałem była to Allison Argent.

Wybacz nie chciała cię wystraszyć. — Odezwała się dziewczyna.

          Ja w tym momencie puściłam jej przedramię i spojrzał na nią dość zdziwiony. Nie, żeby mnie wystraszyła pf.

Spoko nic się nie stało. — Stwierdziłem i dobrze, że jednak przyjrzałem się, kto to był, zanim coś zrobiłem.

           Na moment zapadał między nami cisza zupełna. Nie wiedziałem, o czym z nią rozmawiać tak jak z większością ludzi. I tak się jej przyglądałem i wyglądał na naprawdę miłą osobę.

Dzięki za ratunek przedwczoraj. — Brunetka uśmiechała się do mnie.

Nie ma sprawy to nic takiego, może lekko obity jestem. — Tak naprawdę nie, ale muszą coś zmyślić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Finding Himself  | Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz