0.2

24 2 14
                                    

maj 2004

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

maj 2004

Nastolatek przez dłuższy moment przyglądał się swojemu odbiciu w lustrze. A dokładniej znamieniu, na prawym ramieniu. Od kiedy tylko pamiętaj, zastanawiał się, co mogło oznaczać. Nie było typowym znamieniem, jakąś plamką. Tylko widocznym znakiem półksiężyca. Z resztą, to samo znamię nosiła jego młodsza siostra. 

- Nie będziesz piękniejszy, gdy będziesz się tak patrzył w to lustro. - zmarszczył brwi i odwrócił głowę w lewo, by spojrzeć na uchylone drzwi do łazienki. Stała w nich brunetka, której oczy wręcz ociekały kpiną, a usta wykrzywiały się w wrednym uśmieszku, którym często go raczyła. - Ale są większe szansę że pęknie.

- Pęknie pod presją tego, jaki przystojniak się w nie patrzy. - odrzekł biorąc do ręki szarą koszulkę, którą przełożył przez głowę i założył. Poprawił rękawy i spojrzał na siostrę.- Ty nie w szkole, szczylu?

- A ty? - spytała unosząc brew, przy czym oparła się ramieniem o framugę drzwi. - Mam na później.

- A ja mam odwołane.

Nathaniel odwrócił się przodem do lustra, w którego odbiciu zaczął poprawiać swoje włosy, które zaczęły sterczeć w każdą stronę świata. Cicho westchnął i skupił się bardziej na kosmykach, co chwila przeplatających się przez jego palce. 

Hayley nie spuszczała z niego wzroku. Odsunęła się od framugi, ruszając do zlewu przy którym stał. Wskoczyła na blat i złapała jego nadgarstki. Chłopak spojrzał na siostrę z niezrozumieniem, gdy ta odsunęła jego ręce od jego głowy. Puściła je i wyciągnęła swoje dłonie do krótkich włosów, które zaczęła teraz sama układać. Uśmiechnął się rozbawiony i pokręcił z niedowierzaniem głową.

- Jeszcze nie tak dawno, to ja ci czesałem włosy. - zauważył patrząc na twarz młodszej. Przeniosła spojrzenie na niego i uśmiechnęła się w ten sam sposób.

- Dalej to robisz, Nate. - powiedziała odsuwając od niego ręce i szybko poklepała go prawą dłonią po policzku. - Voilà. - dodała odsuwając się na bok, by mógł zobaczyć się w lustrze. 

Spojrzał więc na lustro, w którym przez chwilę się przeglądał, po czym uśmiechnął, podziwiając robotę młodszej siostry. Nie wiedział jak tego dokonywała. W dni, gdy jego włosy były kapryśne, potrafił spędzić kilka dobrych godzin, by je ułożyć. A tu potem przychodziła ta mała cudotwórczyni. 

Czasami był pod wrażeniem, jak szybko dorastała. Pamiętał doskonale, jak Hayley jeszcze nie tak dawno biegała w pieluszkach, a bardziej uczyła się biegać, uciekając przed nim. Oczywiście chłopak zawsze udawał że biegnie, w czasie gdy po prostu stał w miejscu i się tak poruszał, by dać jej fory. Albo jak to sam odprowadzał ją pod sale lekcyjne w podstawówce, by upewnić się że bezpiecznie tam dotrze. Nie tak dawno przecież bawiła się misiami i oglądała filmy animowane Disneya, myśląc o tym za jaką księżniczkę się przebierze na bal kostiumowy.

Salvatore {The Vampire Diaries}Where stories live. Discover now