Minęły 2 miesiące odkąd jestem z Michałem. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak do kogoś przywiązana.
Obydwoje myśleliśmy, że praca razem w jednym labelu, w końcu nas podzieli albo opóźni pracę nad albumem. Jednak wbrew pozorom prace nad albumem przyspieszyły się.
- Michu, wstawaj.- Powiedziałam zaspanym głosem, szturchając go lekko w ramię.
- Która jest godzina?- Odpowiedział ochrypłym głosem, odwracając się w moją stronę.
- Po 10.- Zerknęłam na telefon.
- Jeszcze 5 minut...- Powiedział, po czym przyciągnął mnie do siebie, wtulając się w moje plecy.
- 5 minut i ani sekundy dłużej, bo musimy się ogarnąć. Pamiętaj o 17 dziary.- Uśmiechnęłam się.
- Mhm.- Wymamrotał z twarzą na moim ramieniu.
***
- Co ty taki nieobecny jesteś?- Zapytałam patrząc na niego, biorąc kęsa sałatki.
- Co? A no Mati do mnie pisze o płytę. Jest lipiec a premiera ma być w październiku, a mamy dopiero 7 piosenek na 13.- Powiedział zdezorientowany, odwracając wzrok od telefonu.
- Dopiero 7?- Spojrzałam na niego z pytającym wzrokiem.- Ty praktycznie co 3 dni siedzisz w studiu. Cała płyta powinna już być gotowa pod koniec sierpnia, żeby preorder już mógł być we wrześniu.- Dodałam lekko poddenerwowanym tonem.
- Na spokojnie, damy radę. - Uśmiechnął się, puszczając mi oczko.
- No mam nadzieje. Zbieraj się, wychodzimy zaraz.- Powiedziałam wstając od stołu.
- Tak wcześnie? Przecież dopiero 15.- Powiedział również wstając.
- Przejedziemy się nad schodki przed.- Uśmiechnęłam się ubierając buty.
- Wielka fanka Maty się znalazła.- Uśmiechnął się idąc za mną.W końcu mogłam po tylu tygodniach wsiąść do swojego auta. Po tym jak Amelia go rozjebała, nie jeździłam nim ponad miesiąc.
- I jak? Zapomniało się jak się jeździ?- Zaśmiał się siadając po stronie pasażera.
- Nie wkurwiaj mnie.- Zaśmiałam się, sprawnie wyjeżdżając z podjazdu.
- Tylko tak kurwa nie szarżuj, bo nas rozpierdolisz o pierwszy lepszy słup.- Powiedział Michał, patrząc na mnie z przerażeniem, na co ja tylko przyspieszyłam.
- Kurwa Julia!- Roześmiał się.
- Dobra jezu uspokój się.- Powiedziałam zwalniając.
- Właśnie, a jak z Amelią?- Zmienił temat.
- Nie mówiłam ci? Za tydzień rozprawa o zakaz zbliżania.- Powiedziałam skupiając się na drodze.
- Mhm.
- Kurwa, ty mnie w ogóle słuchasz?- spojrzałam na niego zirytowana.- Cały czas siedzisz w tym zajebanym telefonie, nie wierzę kurwa, że cały ten czas piszesz z Mateuszem.- Spojrzałam na ekran jego telefonu, który od razu zgasił, jak zobaczył, że na niego patrzę.
- Boże no spokojnie, bo Ci żyłka pęknie, słucham Cię i zjeżdżaj już, bo chyba na schodki mieliśmy iść.- Powiedział roześmiany.
Westchnęłam tylko po czym skręciłam, żeby zaparkować auto.
- Wiesz, że Cię kocham, co nie?- Powiedział, obejmując mnie ramieniem.
Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek powiedział, że mnie kocha. Mamy jakieś święto dzisiaj?
- Mhm.- Powiedziałam biorąc łyka piwa bezalkoholowego.- Co cię tak wzięło na miłość.- Spojrzałam na niego.
- Nie wiem, chyba po prostu poczułem potrzebę żeby Ci to powiedzieć.- Powiedział cicho.
- No dobra, ja ciebie też, mam nadzieję, że też o tym wiesz.- Powiedziałam, opierając się o niego.
- Wiem, młoda wiem.- Powiedział cichym tonem.
- Dobra, chodź zasiedzieliśmy się.- Powiedziałam wstając z betonu.
- No dobra.- Zaśmiał się, również idąc w kierunku mojego auta.
***
- No i co, jak tam przed pierwszą dziarą?- Zapytałam, uśmiechając się skręcając pod studio tatuażu.
- A może jednak przełożymy to?- Zapytał pocierąjac dłońmi o kolana.
- No nie pierdol, że mamy to odwołać po 2 miesiącach czekania bo jesteś pizdą.- Zaśmiałam się wyciągając kluczyki ze stacyjki.
- O jezu, jak masz mnie nazywać pizdą, to już wolę się wydziarać.- Przewrócił oczami wychodząc z auta.
- To jak Michał idziesz na pierwszy ogień?- Powiedziała Malwina, moja znajoma u której przyszliśmy zrobić tatuaże.
- No dobra.- Powiedział, patrząc na mnie zestresowanym wzrokiem.
***
Siedzieliśmy w studio z 6 godzin. Michał przysypiał, kiedy Malwina go dziarała, tak bardzo mnie to rozbawiło, że aż musiałam mu zrobić zdjęcie. Michał zrobił sobie neo tribal pod obojczykami i matching tatuaż ze mną.
- I co było tak strasznie? - Zaśmiałam się wchodząc do samochodu.
- No, bywało lepiej.- Zaśmiał się.
- Co w ogóle znaczy ten matching?- Zapytał zapinając pas.
- Szczęście i wytrwałość.- Powiedziałam, wyjeżdżając.- Dobra Dominika przez ostatnie 3 godziny męczyła mi dupe tym, żebym jej wysłała nasze dziary, masz to zdjęcie?
- A no mam.- Powiedział, wyciągając telefon.
- No to wyślij Kubie.- Powiedziałam skupiona na drodze.
Przewrócił tylko oczami, po czym przesłał Merghaniemu zdjęcie naszych tatuażów:
STAI LEGGENDO
Bez Serca || Young Multi
FanfictionPraca jako producentka muzyczna, może być ciekawa pod wieloma względami. Współprace ze znanymi raperami, poznawanie nowych ludzi w towarzystwie około rapowym i wiele innych. Z drugiej strony jednak, pracowanie dla jednego z popularniejszych Polskich...