Poranne pocałunki

28 1 0
                                    

Szkolne AU!
Tanjirou - uczeń
Giyuu - uczeń

-------------
Nikt nie ma punktu widzenia

Ciepłe promienie słońca zalały moje całe ciało lśniącym blaskiem przez duże otwarte okno.

Białe firanki powiewały delikatnie na przyjemnym zimnym wietrzyku.

Widać że wiosna daje o sobie znak.

Bordowo włosy chłopiec zakrywa swą twarz lekko szarym kocem który dzielił razem ze swym chłopakiem.

Nie chciał wstawać ze swojego wygodnego łoża ale wiedział że prędzej czy później będzie musiał.

Powoli odsłonił swą twarz ukazując ogniste kule które błyszczały w świetle słońca.

Zaczął powoli przyjmować pozycję siadu rozciągając się przy tym.

Spojrzał swymi ognistymi kulami na chłopaka leżącego tuż obok niego.

Wyglądał tak niewinnie gdy spał a jego długie kruczoczarne włosy były nieco rozczochrane.

Z bordowo włosym wcale nie było lepiej.

Włosy miał tak długie że dosięgały mu poniżej pasa.

Nie chciał ich ścinać bo przypominały mu trochę włosy jego ojca przed śmiercią.

Zawsze miał długie i spięte w wysoki kucyk.

Bordowo włosy chłopiec zaczął powoli szturchać swego chłopaka ale ten nie odpowiadał.

Trochę to zmartwiło chłopca.

"Giyuu...czas wstawać" - Powiedział chłopak kładąc swą opaloną dłoń na bladym policzku czarno włosego.

Ten czyn sprawił że chłopiec otworzył swe skośne oczy ukazując oceaniczne kule.

Niebiesko oki spojrzał we stronę chłopca który miał nogi skrzyżowane i przyglądał mu się z delikatnym uśmiechem.

"Dzień dobry me słońce" - Powiedział skośno oki chłopiec przyjmując pozycję siadu.

"Dzień dobry mój księżycu" - Odpowiedział bordowo włosy chłopak ukazując większy uśmiech.

"Zrobię nam śniadanie a ty przyszykuj się" - Oznajmił chłopiec o ognistych kulach wyskakując z łoża.

Zanim jednak zdążył dotrzeć do drzwi silna ręka chwyciła go za nadgarstek po czym powaliła chłopca nie na łóżko ale na umięśniona klatkę piersiową swego chłopaka.

"Giyuu, muszę zrobić śniadanie bo w szkole będziemy głodni" - Powiedział bordowo włosy patrząc swymi ognistymi kulami w oceaniczne kule swojego chłopaka.

"Dobrze, ale najpierw poranne pocałunki" - Oznajmił niebiesko oki po czym namiętnie pocałował bordowo włosego.

Chłopiec chętnie odwzajemnił pocałunek z wiedzą że nie skończy się na jednym.

"Wiesz jak bardzo cię kocham?" - Powiedział czarno włosy chłopiec odrywając się od pocałunku.

"Wiem, kocham cię tak samo" - Oznajmił bordowo włosy szerzej się uśmiechając.

"Jesteś moim całym światem, jesteś moim światłem które prowadzi mnie przez ciemność" - Powiedział skośno oki kładąc swą bladą dłoń na opalonym policzku bordowo włosego.

"Tak bardzo cię kocham że sam nie wiem jak ci do okazać" - Oznajmił bordowo włosy a w kącikach jego oczu zbierały się malusienkie kropelki łez.

"Wystarczy że tu jesteś, że jesteś przy mnie" - Powiedział niebiesko oki ponownie całując lekko różowe usta swego chłopaka.

Oboje przestali liczyć po czwartym pocałunku.

"Giyuu...muszę iść zrobić nam śniadanie, jak chcesz możesz zejść do kuchni mi pomóc albo od razu się przyszykować do szkoły" - Oznajmił bordowo włosy chłopiec po tym jak usta jego i skośno okiego nie były już zetknięte.

"Hm...wybieram pierwszą opcję, uwielbiam pomagać mojemu uroczemu chłopakowi" - Powiedział niebiesko oki uśmiechając się.

Bordowo włosy zarumienił się na ten miły komplement ale na twarzy nadal malował się uśmiech.

"Dobrze, w takim razie chodźmy" - Oznajmił bordowo włosy schodząc ze swego chłopaka.

"Chodźmy" - Powiedział niebiesko oki wstając ze swego wygodnego łoża.

-------------
Kocham ten one-shot! Nie jest on doskonały ale podoba mi się!

Będziecie mogli się też spodziewać bardziej humorystycznych one-shotów!

Nie wiem dlaczego ale bardziej mam motywację do pisania one-shotów niż do pisania takich pełnych książkę (mam nadzieję że wiecie o co chodzi)

No nic, w takim razie do zobaczenia moje małe Tanjirouski! 🍰

Lovciam was! >w<

GiyuuTan one-shots Where stories live. Discover now