¿Sukces czy porażka? #1

29 1 0
                                    

Jeśli pojawią się błędy ortografii itp. To przepraszam
Tej rozdział jest trochę dziwne zrobiony, ale cóż.

W umyśle:

Perspertywa Bloom
-Byłam wystraszona. Z jednej strony to dobrze że udało im się, ale z drugiej..
-Nie cieszysz się?
-Dlaczego miałaby się cieszyć?!
-Hm... no nie wiem. Może tym że.. kodeks będzie nasz?
-"Nasz"? Chyba jego.
-"Jego", "nasz" co za różnica?
-Ty tak na serio?
-Co na serio?
-Nie rób siebie głupka.
-Nie robię.
-Robisz.
-Nie?
-Tak?
-Co sugerujesz?
- A jak myślisz?
- emm.... idk?
- Jak możesz nie wiedzieć tak prostych rzeczy?- spytałam z zażenowaniem

W rzeczywistości:

- Bloom?- spytał Sky
- Tak?- spytałam
- Napewno jest wszystko git?- spytała Sky
- Oczywiście! A teraz muszę przeprosić.- powiedziałam szybko i zniknęłam
- Dziwna dziewczyna.- powiedział Brandon
- Coś ty powiedział???- spytała Tecna
- Nic...?- odpowiedział Brandon

............
Nie wytrzymałam. Nie mam pojęcia co teraz zrobić i jak to wszystko wytłumaczyć dziewczyną i Sky..
- Bla Bla Bla, możesz się nie użerać nad sobą proszę?
- Spoko Bloom... poprostu ignoruj.
.......
Kilka godzin później.

Wprowadzenie- Winx po odnalezieniu kodeksu, zastanawiają się co z nim zrobić. Sky marwi się o stan psychiczny i zdrowotny Bloom. Gdy dziewczyny dowiedziały się o powrocie Bloom, bardzo się ucieszyły . Wszystko wyglądało wspanialne. Nie wiedziały jednak że zdrada, może nadejść i to kogoś kogo by się wogóle nie spowiedziały...

Perspektywa nie znana
- Wstawaj! Mamy misję do zrobieniaaaaa- powiedziałam
- Teraz?- spytała zmęczona Bloom
- NO TAK! Przecież teraz jest najlepszy moment!!- krzyknęłam
- Daj mi spać...- odpowiedziała Bloom i poszła spać
- Żałosne... chodziaż.. teraz jest najlepszy moment! *śmiech *
........
Narrator: Mroczna Bloom przejęła kontrolę nad Bloom, gdy ta spała. Rozpoczęła poszukiwania kodeksu. Udało się.
Jednak wtedy pojawiły się "winx". Rozpoczęła się walka. Mimo wszystko Winx nie udało się wygrać i poniosły klęskę...

- Żegnajcię.. lalunię! *śmiech*- powiedziałam im i zniknęłam

...........
Z winx:
Brak perspektywy.

Stella: Dlaczego ona to zrobiła..?
Aisha: To nie była Bloom, dziewczyny!!
Musa: Aisha ma rację. Coś lub ktoś przejął władzę na Bloom, gdy spała.
Flora: Ale co lub kto mógłby to zrobić?
Stella: .... Darkar...
Terra: I co teraz robimy!? Silva jest w szpitalu!
Aisha: Uspokójmy się.
Stella: Jak my mamy to wytłumaczyć Sky?
*Wszyskie dziewczyny patrzą na siebie zartwione*
....
Perspertywa Sky

Nie mogę uwierzyć... znowu ją straciłem... tylko tym razem może i na zawsze... przeklęty Darkar.. Bloom.. obiecuje Ci.. uratujemy cię.. obiecuję.
.......
W nieznanym miejscu

Narrator: Darkar siedzi na swoim tronie. Trochę mu się nudzi.

Perspertywa Oritel[Darkar]
- No gdzie ona jest?- zapytałem samego siebie
- Panie?- spytała Beatrix
- Czego chcesz?- spytałem bez emocji
- Co mamy robić?- spytała Beatrix
- Wiesz dobrze.- odpowiedziałem z uśmiechem
Przygotuj resztę i czekajcie na naszych gości..
- Przyjęłam. - odpowiedziała Beatrix
I panie? Twoją córka wróciła.

*Beatrix wychodzi*

- No proszę. Witaj w domu słoneczko moje.- powiedziałem
- I nie tylko ja.- powiedziała Bloom z uśmiechem
* Pokazuje kodeks*
- Wkońcu.. WKÓNCU!!! *śmiech*- powiedziałam
- Co teraz z tym zrobisz ojcze? Królestwo Relix się 🔓?- spytała Bloom
- Nie dokońca. Bo wiesz.. żeby otworzyć Relix potrzeba dwóch przeciwieństw. - zacząłem
- W jakim sensie? - powiedziała zdezorientowana Bloom
- Chodź za mną. - odpowiedziałem z uśmiechem

.......
Chwilę później
Lochy

Narrator: Bloom i Oritel zeszli do lochów zamku aby tak zobaczyć Marion. Oritel międzyczasie opowiedział swój dalszym plan.

- Czego chcesz Dakrarze!?! Mojej mocy?- spytałam wściekła Marion
- Twoja sama moc jest dla mnie bezużyteczna.- zacząłem
- Co masz na myśli?- spytała Marion
I kim jest ta dziewczyna?

Narrator: Oritel się śmiał. Powiedział swoim sługom żeby wzięli Marion i zaprowadzili ją do miejsca " pierwszej części rytuału".
W trakcie wyprowadzenia;
- A i jeszcze jedno. Pytasz kim jest ta dziewczyna? Otóż moja droga... to jest.. twoja córka. *mroczny śmiech*- odpowiedziałem jej

.........
Jeszcze chwilę później

Narrator: Marion została "przykuta" do stołu. Próbowała się uwolnić.

- A teraz rozsieje zaklętą ciemność wokół twojego serca!- krzyknęłam uradowany

- Nigdy ci się nie uda!!- krzyknęłam Marion

Oritel " umieścił" ciemność w sercu Marion. Tymczasem Bloom odzyskała świadomość.

Perspertywa Bloom
- Ał... moja głowa.. chwila. Gdzie ja jestem? I co ja tu robię?

- Słoneczko moje gdzie jesteś?- spytał głos

O nie..- powiedziała sobie w myślach

- Em.. Tutaj ojcze!- odpowiedziała

- Zostaniesz tutaj kochanie? Ja z twoją mamo wejdziemy do Królestwo Relix dobrze?- powiedział Oritel

Z moją mamą...??? Że co...

- Dobrze.. a mogę wiedzieć co mam robić?- odpowiedziałam i spytałam tak żeby nie wzbudzić podejrzeń

- Mogę na uszko?- spytał z śmiechem Oritel

- Jasne.- odpowiedziałam

...........

- A teraz moja droga wejdziemy do Królestwa Relix.- powiedział Oritel i podał rękę Marion
.......
Co ja mam teraz zrobić?- spytałam sama siebie
Dziewczyny.. pośpeszcie się..

CDN..

[Tylko ty i ja..] (Przeznaczenie: Saga Winx) Where stories live. Discover now