Uciekaj Póki Możesz

5.9K 303 40
                                    

Cisza. Żadnych informacji o przebiegu unieszkodliwiania wirusa. Wszyscy byli już naprawdę zdenerwowani. Czułam jednocześnie złość jak i strach.

Chłopak z raną podobną do ugryzienia czuł się coraz gorzej. Był rozpalony, miał drgawki i opuchnięte powieki. Chciałam jak najszybciej opuścić to pomieszczenie.

Postanowiłam zapytać nauczycielki o możliwości skorzystania z toalety, która znajdowała się bardzo blisko sali. Nie wiedziałam co tak naprawdę znajduje się na korytarzach. Powiedziałam, że wyjdę tylko na chwilę i zabiorę ze sobą koleżankę. Nauczycielka niechętnie zgodziła się i powoli otworzyła drzwi do klasy . Szybko spojrzała na korytarz i kazała prędko iść do toalety, a ona w tym czasie będzie obserwować schody prowadzące na główny hol.

Razem z Julią weszłyśmy do łazienki. Podeszłam do umywalki. Spojrzałam w lustro,  w którym odbijal się obraz stojącej przy drzwiach nauczycielki. Postanowiłam spiąć włosy w kucyk. Gdy zerknelam jeszcze raz na wychowawczynie zobaczyłam jak jakaś postać wciąga ja do sali. Usłyszałam krzyki i piski uczniów. Z klasy wybiegło kilka osób i natychmiast skierowało się w naszą stronę. Szybko rzuciłam się do drzwi i starałam się je zamknąć gdy nagle zakrwawiona ręką złapała mnie za nadgarstek. Była to dłoń zarażonego chłopaka, który starał dostać się do łazienki. Gdy krzyknęłam ujrzałam jak Julia z całej siły uderza mopem w twarz chłopaka, który już chwile później leżał na podłodze. Szybko zamknelismy toaletę i usłyszałam głośne walenie w drzwi łazienki. Przestraszeni weszliśmy w głąb toalety i zamknelismy jeszcze jedne drzwi. Oparlam się o ścianę i zdołałam tylko powiedzieć głośne 'kurwa'

Nie Otwieraj DrzwiWhere stories live. Discover now