-Kochanie tak się cieszę, że się obudziłaś- powiedział Andres, a ja poczułam jak mięśnie Mike się napinają
Ktoś jest tutaj zazdrosny.
-Wiem skarbie- uśmiechnęłam się do chłopaka
Mike bardziej się napiął, a ja byłam dumna z tego.
-Ja i Tom pójdziemy załatwić potrzebne rzeczy- powiedziała Jena i wyszła z mężczyzną
-Ja i Sofia pójdziemy do niej bo spać jej się chce- powiedział Evans i po pożegnaniu wyszli
-A ja pójdę kupić coś ci do jedzenia i picia- powiedział Andres i wyszedł. Ale wiedziałam, ze specjalnie każdy wyszedł abym została sama z Mike'm.
Spojrzałam się na chłopaka z uśmiechem. Chłopak patrzał się na moją twarz i pocałował moją dłoń. Przez moje ciało przeszło tysiąc iskierek i poczułam motylki w brzuchu. Jestem szczęśliwa, że wybrałam dobrze.
-Mam nadzieję, że nie pójdziesz tak szybko spać- powiedział brunet
-Nie- zaprzeczyłam głową- kiedy będę śpiąca to wtedy pójdę- uśmiechnęłam się
-Nie wiesz jak się cieszę, że się już obudziłaś- przybliżył się do mnie
Zrobiłam mu miejsce na łóżku, a chłopak odrazu położył się obok mnie. Wtuliłam się w jego bok.
-A ty wiesz, że to co mówiłeś słyszałam- spojrzłam się na niego
Chłopak miał rumieńce. Mike miał rumieńce na policzkach. Uśmiechnęłam się na to.
-Uuuu ktoś się rumieni- dostał w bok
-Weź daj spokój - nadąasał się jak dziecko
-Oj nie obrażaj się- pocałowałam się go w policzek
-Teraz już nie umiem- uśmiechnął się
Po dwóch godzinach skończyłam badania i takie inne gówna. Wróciłam do sali. Leżałam na łóżku i odpoczywałam. Do sali wszedł Andres z dziwną miną.
-Co ci?- usiadłam na łóżku
-N...no bo Amber napisała mi c...czy chce się spotkać jutro- usiadł z przenietą miną
-No kurwa- powiedziałam patrząc się- zgódź się debilu- wyrwałam mu telefon z ręki
-Ej co robisz?
-Załatwiam ci dziewczynę- powiedziałam szukając wiadomości z dziewczyną
Ja:
Chętnie się spotkamy jutroAmber:
Bardzo się cieszę 😁Amber:
A gdzie?Ja:
Możemy w parku obok szkoły. Jest taka ławka na górce gdzie jest dużo kwiatówAmber:
Boże wspaniałe ❤️ to może o 16?Ja:
Wspaniałe 😁 nie mogę się doczekaćAmber:
Ja również do zobaczeniaJa:
PapaOddałam urządzenie chłopakowi z uśmiechem. Patrzyłam się jak czyta wiadomości. Spojrzał się na mnie i przytulił mocno.
-Kurwa kocham cię- pocałował mnie w czoło
-Wiem słońce- uśmiechnęłam się- ja ciebie też
Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Mówił mi co się stało w szkole j takie inne. Dowiedziałam się, że Kaia czyli przyjaciółka Amber będzie miała rodzeństwo, księdza co nas uczy Religi przeniesiono do innej parafii oraz nasz trener złamał nogę i przez miesiąc będzie nas uczył jakiś inny nauczyciel, który jest wymagający. Na szczęście nie będę musiała ćwiczyć.
CZYTASZ
W drodze do miłości
Teen FictionAshley od 4 lat jest w rodzinie Crossów i czuję się w niej jak w prawdziwej i nie wyobraża sobie innej rodziny. Na początku roku szkolnego Ashley dowiaduje się, że musza przeprowadzić się do Sydney przez nową pracę Toma i Jeny. Już pierwszego dnia...
~32~
Zacznij od początku