1

14 1 0
                                    

Słowa: 709
Autor: _aoki_maiko_
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

- To głupota Yuki! To wszystko nie ma sensu- powiedział czarnowłosy Mężczyzna kładąc głowę na stole przy którym siedział - po co mamy się tego uczyć jak i tak to się nam nigdy nie przyda - zaczą mamrotać z głową oparta na stole

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- To głupota Yuki! To wszystko nie ma sensu- powiedział czarnowłosy Mężczyzna kładąc głowę na stole przy którym siedział - po co mamy się tego uczyć jak i tak to się nam nigdy nie przyda - zaczą mamrotać z głową oparta na stole


- Po prostu przyznaj się że tego nie rozumiesz - powiedziała brązowo włosa dziewczyna przerzucając kartkę na kolejną stronę podręcznika

- to nie tak, po prostu po co nam uczyć się bezsensownych rzeczy - powiedział ponurym głosem chłopak.

Zachichotałam z jego zachowania. Chłopak poniósł głowę a jego włosy opadły mu na oczy, próbował je zdmuchnąć ale bezskutecznie. Na jego twarzy zaczą formować się grymas niezadowolenia.

Zamknęłam książkę i odłożyłam ją na stół lecz jeszcze przed tym zaznaczyłam stronę na której obecnie się znajdowałam.

- W porządku Keisuke! Spróbujmy jeszcze raz może tym razem załapiesz- wyciągnęłam jeden z brudnopisów i zaczęłam pisać w nim jakieś przykłady równań.

Może na zewnątrz nie wyglądałam na zirytowania lecz w sierotku miałam już dość, siedzę w domu keisuke już od dobrych dwóch godzin i tłumaczę mu materiał którego jeszcze nie opanował. Próbowałam go nauczyć czegokolwiek żeby poradził sobie na nadchodzących egzaminach ale bezskutecznie, on nic nie rozumiał.

- rozumiesz to? - Zapytałam podnosząc wzrok i patrząc na chłopaka. Ten w ciszy wpatrywał się w zeszyt.

Miałam szczerą nadzieję że w końcu to zrozumiał.

Chłopiec pokiwał głową nadal patrząc na zeszyt w którym było wszystko rozpisane. Wdawało się że w końcu to zrozumiał.

Wzięłam brudnopis i wyrwałam z niego jedną z kartek, położyłam ją na biurku i zaczęłam wypisywać na niej równania.

- w porządku, teraz sprawdzimy twoją wiedzę - powiedziałam podając mu kartkę

Chłopiec pokiwał głową czując się pewny swoich umiejętności, lecz gdy dostał kartkę jego usmiech na twarzy złamał. A jego miejsce zastąpiło zmieszanie

- Czy napewno to są zadania które robiliśmy- zapytał zmieszany Baji, pokiwałam głową a ten skupiony zaczą rozwiązywać równania.

Aby umilić atmosferę postanowiłam wpuść piosenkę z radia. Podeszłam do komody na której ono stało i włączyłam je, po chwili usłyszałam miłą melodię docierajacą z urządzenia. Nie chcąc aby piosenka nam przeszkadzała sciszylam ją delikatnie. Gdy już ustawiłam odpowiednią głośność zaczęłam wracać do stołu aby sprawdzić jak radzi sobie Baji.

Odsunełam krzesło i usiadłam na nim, podniosłam wzrok i popatrzyłam na chłopaka przede mną czekając aż rozwiąże równania które mu przygotowałam.

Gdy w końcu skończył podniusl głowę i podał mi kartkę. Wzięłam ją do rąk i położyłam na stole a po chwili zaczęłam sprawdzać.

- Dobrze Ci poszło Keisuke! Jeżeli tak napiszesz egzamin to napewno zdasz- powiedziałam zadowolonym głosem podając chłopakowi kartkę. W końcu to zrozumiał.

Gdy chłopak zobaczył kartkę na twarzy chłopaka zaczą formować się wielki usmiech. Jego usmiech się tak bardzo poszerzył że można było ujrzeć jego zęby.

- <myśli>Gdybym nie miała z nim braterskich relacji odrazu bym się w nim zauroczyła- Zachichotałam z jego zachowania. Wyciągnęłam telefon z moich spodni i orazu moim oczom ukazała się wiadomość. Włączyłam telefon I kliknęłam na wiadomość, okazała się to być wiadomość od Mikeya

Myszka Miki

- Gdzie jesteś ?
    15.09

- Yuki-chin
   15.10

- nie ignoruj mnie.
    15.15

- YUKI-Chin Gdzie jesteś. Byłem po ciebie ale twoja mama mówiła że cię nie ma
  15.30

- naprawdę zaczynam się martwić
    15.45

                                      - przepraszam że nie odpisywałam. Dawałam korki Baji'emu i nie zauważyłam wiadomości od ciebie
                                                       16.08               

- Jadę po ciebie
    16.09

     
Wyłączyłam telefon i schowałam go do kieszeni. Podniosłam wzrok I popatrzyłam na Keisuke który nadal cieszył się że swoich postępów w nauce

- Keisuke będę już lecieć- powiedziałam wstając z krzesła

Chłopak odłożył kartkę i popatrzył na dziewczynę

- podwieźć cię? - zapytał także wstając z krzesła

- nie ma takiej potrzeby, Mikey już po mnie jedzie - powiedziałam chowając rzeczy do torby

Chłopak uśmiechną się prowokacyjnym uśmiechem.

- Biedny draken robi za trzecie koło- powiedział ocierając sztuczną łzę

- heee? - przechylilam głowę na bok nie rozumiejąc o co mu chodzi- nie rozumiem o co ci chodzi

- w końcu zrozumiesz po prostu teraz jest za wszczesnie- Baji mial kontynuować ale przerwał mu mój dzwoniący telefon. Popatrzyłam na chłopaka pytając się czy było by w porządku abym teraz wyszła, ten skiną głową więc szybko wzięłam torbę i wyszłam z mieszkania.

_ _ _ _ _ _ _ _ _

Dziękuję za przeczytanie pierwszego rozdziału tej książki! Mam nadzieję że ci się spodobał, bardzo prosiłabym abyście napisali co uważacie oraz co moglabym zmienić.

Bardzo prosiłabym także abyście zostawili gwiazdkę, pomaga oraz zachęca mnie to do pisania kolejnych rozdziałów.

Dziękuję za uwagę i miłego dnia :)

Dziękuję za uwagę i miłego dnia :)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I will always remember you / Tr × y/n / Manjiro × y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz