Właśnie się dowiedziałam że będzie tam jakiś wspólnik vincenta. Powiedziałam w myślach nie no zajebiście.
Wsiadłam do samochodu, jechałam z tonym i shane'm. Pięć minut póżniej byliśmy na miejscu. Zobaczyłam Vincenta podeszłam do niego i powiedział mi że jego jeden z wspólników nazywa się chyba adrien szatan.
Weszliśmy do restauracji zobaczyłam starszego i młodszego wspólnika. Wtedy już wiedziałam że żle się zapowiada, moje myśli przerwał vincent i powiedział-dzień dobry, to jest moja siostra haillie monet
Usiedliśmy na miejscach wtedy starszy się odezwał - może odrazu przejdzimy do konkretów, jak wiecie maja zerwała zaręczyny z adrien'em
Pomyśleliśmy że może twoja siostra wyjdzie za adriena?! Wtedy zachłysnełam się powietrzem i powiedziałam - nie wyrażam na to zgody a teraz muszę iść się przewietrzyć.Jak powiedziałam tak zrobiłam wyszłam i zaczełam palić.
Pewnie zastanawiacie się skąd je wziełam otóż w domu zjebałam je tonem'u================================
Mam nadzieję że rozdziała wam się podobał.
148 słów