zadanie I

8 2 0
                                    

Ćwiczę opis przestrzeni

★★★

Było ponuro i pusto. Tak po prostu. Mógłbym przysiąść, że gdybym się dopiero obudził, uznałbym się za jedynego człowieka tego świata. Ciężkie, czarne chmury zebrały się na niebie, groźnie łypiąc na mnie swym kolorem, jakby mi groziły. Ptaki dobrze wiedziały co zaraz nastąpi. Te mądre stworzenia zaprzestały swych orkiestr i schowały się przed deszczem, który po chwili zaczął ostro lać, bębniąc w tajemniczym rytmie o parapet. Czy chciałby mi przekazać tajną wiadomość od Boga?
Będę szczery i powiem, że lubię takie pogody, jednak tylko wtedy gdy egzystuje w swym domu. Mogę usiąść w wygodnym fotelu i nie istnieć.

Wracając do mego opisu dworu, który obecnie obserwuje, chcę też uwzględnić kolorowe liście, a bardziej już ich brak.
Większość drzew zrzuciła je na ziemię, mówiąc "już cię nie potrzebuję", jak ma ukochana do mnie podczas mej okrutnej choroby. Niegdyś piękne, teraz brudne i gnijące niczym ma dusza śmierdząca wewnątrz skorupy, rozkładająca się od grzechów.

Nawet drzewa wyglądały na martwe. Zdawały się być takie same jak ona. Nieżywe.

Pamiętnik Zadań Where stories live. Discover now